Wpis z mikrobloga

@DSM51: ja uważam, że takie imienne wywoływanie ludzi do zamówienia jest na siłę przekładaniem zachodniego podejścia do obsługi klienta na warunki polskie, które kulturowo są inne. nie każdy chce żeby jakiś random zza kasy wołał do niego po imieniu jakby byli znajomymi, uważam że lepszym rozwiązaniem byłoby dodanie "pan" i wyszło by ładne "zamówiemie pana mirka" a nie "zamówienie mirka", albo numerowanie zamówień
możesz uważać, że mam kija w dupie, ale
  • Odpowiedz
@berials: Mnie też to denerwuje. W Empiku czytali kiedyś imię z karty i dziękowali za zakupy. 3 tygodnie z tym wytrzymali. Bezsensowne skracanie dystansu.
  • Odpowiedz