Wpis z mikrobloga

@b2_spirit za gowniaka jak mama sprzatała to sobie siadałam na nim i bawiłam się w jeźdźca apokalipsy na tym niezniszcalnym potworze ( ͡° ͜ʖ ͡°)

  • Odpowiedz
@b2_spirit: to był zajebisty sprzęt do prania dywanu, trzeba było mieć taką specjalną turboszczotę w którą się wlewało płyn, a ten skurczybyk to pienił i ładował w dywan
  • Odpowiedz