Wpis z mikrobloga

@vartan: Bez przesady. Ciężko by było tego nie wymyśleć w 60sec jeśli się chociaż trochę więcej grało priestem. Od razu widać, że ma się bez problemu 16dmg to tylko skąd brać brakujący dmg czyli jak zabrać miniona.
  • Odpowiedz
@vartan: jak się wie, że jest wygrana tylko trzeba znaleźć to nie jest tak ciężko. i że dużo dmg mu nie brakowało więc można było kombinować, ale w trakcie gry często się nad tym nie myśli, tylko wybiera bezpieczną wymianę i "w następnej zabije"
  • Odpowiedz
@weshu: jak wiesz, ze jest leathal, to w miare prosto znalezc. No ale grajac...
Kto nie przegapil Leathala niech pierwszy rzuci kamieniem.

I wg mnie to jest jeden z najladniejszych leathali, gdzie trzeba obnizyc hp przeciwnika jednoczesnie tracac swoj dmg, po to aby go przejac, zrobic reverse na hp/dmg.

Nie wiem jaki masz rank, ale zdarzalo mi sie byc top200-300 na EU i jestem przekonany, ze z gry bym tego
  • Odpowiedz
@vartan: Z gry chyba bym też tego nie wyczaił, głównie dlatego, że sytuacja jest na tyle bezpieczna, że nawet nie myślałbym o leathalu (chociaż ciężko przewidzieć bo mającu confuse na ręce bym chyba ciągle kalkulował). Poprostu nie wydaje mi się to taki ciężki leathal, widziałem dużo bardziej skomplikowane i np. z tym Kolento na bank bym nie ogarnął w 60sec chyba, że rzucając te karty na pałe i modląc się,
  • Odpowiedz
@weshu: no wiec o to chodzi. U Kolento np. widac potencjal, u Priesta mniej, ze mozna juz wygrac.
Rozwiazac puzzle, gdy wiesz, ze jest rozwiazanie, a nie wiedzac o tym, ze jest leathal, to spora roznica wlasnie.
Zalae - szacuneczek.
  • Odpowiedz
@Doppler3k:
99% leathali na tym polega.

nie wiem jak bardzo PRO jestes, zakladam, ze nigdy leathala nie przegapiles. Gram ciut lepiej niz R20 i przyznam, ze to nie bylo takie oczywiste.
  • Odpowiedz
@vartan: To też zależy od stylu gry szczerze mówiąc, jeżeli komuś zależałoby wtedy żeby mieć kontrole na stole myśle że przegapiłby ale ogólnie wydaje mi się że nie śledzenie za leathalem to najgorszy błąd.
  • Odpowiedz