Wpis z mikrobloga

@SweetDreams a musi być zamykany? Przecież nie będziesz go do końca życia w klatce trzymał... No ale Ty sam najlepiej wiesz. Kup taką, by mógł w niej swobodnie stanąć, obkręcić się, położyć i wyciągnąć łapy. Czyli dość dużą, choć dokładnych wymiarów nie jestem w stanie Ci podać. Na pewno lepsza większa niż za mała
@SweetDreams: nie zamykaj w niej psa, kiedy wychodzisz, bo zacznie mu się kojarzyć z karą i czymś złym. Klatka ma za zadanie być dla psa miejscem wyciszenia, gdzie nikt nie będzie mu przeszkadzał. Taką klatkę najlepiej obłożyć z zewnątrz kocami, np najtańsze koce z Ikei, lub po prostu jakiś jeden, wielki koc ze szmateksu.

Jesli pies ma problemy z samodzielnym zostawaniem w domu, skontaktuj się z behawiorystą.
@SweetDreams: w sensie na czas nieobecności? To jest raczej coś jak lęk separacyjny czy jak nuda? Wiesz, jak jeden behawiorysta nie pomoże, powinieneś szukać drugiego. ADHD samo z siebie się nie wzięło, a skrajną nieodpowiedzialnością byłoby usypianie psa z takiego powodu. No i musiałbyś sporo naściemniać, albo dać w łapę, bo nikt normalny Ci z takiego powodu psa nie uśpi.
w sensie na czas nieobecności?


@matra: pewnie też, ale zwłaszcza jak ktoś jest. Potrafi biegać przez kilka godzin, skakać, gonić za ogonem itd. Zrobi sobie 5 minut odpoczynku i znowu kilka godzin.
@SweetDreams: strasznie enigmatycznie odpowiadasz. Szukaj dobrego behawiora i mów mu jak najwięcej o psie przed i w trakcie spotkania. Jeśli pies nie był szkolony rozważ również szkolenie indywidualne i grupowe, bo socjalizacja jak podejrzewam też leży i kwiczy.
@SweetDreams: klatka kennelowa to nie jest głupi pomysł, ale utra ważne jest stopniowe i mądre wprowadzanie jej w życie psa. Jeśli kupisz klatkę, wsadzisz tam psa i wyjdziesz na kilka godzin z domu to tylko zaognisz problem.

Co do samej klatki - pies ma mieć w niej możliwość swobodnie wstać i swobodnie się obrócić, wygodnie leżeć. Nie może być ani za duża, ani za mała. To ma być jego azyl, miejsce
@SweetDreams: to niestety klatka nie jest rozwiązaniem w takiej sytuacji. Zafundujesz psu traumę lub w lepszym wypadku uraz do klatki. Sądziadom koncert i dobrze byłoby walnąć zdrowasiek kilka, czy sobie krzywdy o kraty nie zrobi (jeśli faktycznie pies ma jakieś mocne adhd). Nie ma możliwości, by do tego czasu ktoś z psem został?
@SweetDreams: zawsze pozostaje http://www.petsitter.pl/ sporo hodowców korzysta z takiej pomocy.

U nas w skrajnym przypadku (szczeniak z którym nikt nie mógł zostać) pies był kilka razy zabierany... do pracy :) ale rozumiem jak najbardziej, że nie każdy ma taką możliwość. No rozwiązań jest trochę, poprosić o pomoc rodzinę, znajomych lub kogoś wynajać, a przede wszystkim jak najszybciej rozpocząć pracę z psem. Klatkę też można kupić, postawić ją gdzieś w kącie i