Wpis z mikrobloga

@janek_kenaj: nie można Małysza pomijać w kwestiach popularyzacji, w kwestiach zapewnienia "powagi" dyscyplinie/PZN itd., ale trochę wkurza mnie to "inspirowanie". Bo mem jest jak najbardziej prawdziwy. Ale napisałeś:

zainspirował młodych skoczków


a wiesz że Stoch został okrzyknięty "cudownym dzieckiem" jak jako przedskoczek skoczył prawie 130m w Zakopcu? A wiesz ile lat miał wtedy Stoch? 12. To był 1999 rok, 2 lata przed "drugą falą" Małysza. I wtedy też Stoch w zawodach
@janek_kenaj: okej. Tajnery i Pochwały nie dały rady, bo to nie kwestia inspiracji - byli z mistrzem w drużynie, na pewno przykładali się na treningach. To kwestia szkolenia, pieniędzy, know-how <- to wszystko jest zasługą Małysza. Żyła był w kadrze i debiutował w PŚ jak Małysz był wciąż w top10 na świecie. A wystrzelił dopiero parę lat później.

Nie odbieram nic Adamowi, zwracam tyko uwagę że to nie jest prosta korelacja
@cult_of_luna gdyby nie Małysz i Tajner to pewnie byśmy rywalizowali dziś z Finami. Zobacz w jakich warunkach Małysz wygrywał, oni musieli uczyć się wszystkiego od podstaw, Kamil i reszta może korzystać z doświadczenia i lat sukcesów.
@szokolada: jasne, zgadza się. Ja w swoich wpisach odnoszę się jedynie do "inspirowania" Małyszem młodych zawodników. Zawodnicy 10 lat młodsi od Małysza załapali bakcyla parę lat przed jego sukcesami, a ci których mógł zainspirować to na razie muszą pracować na nazwisko - niech Murańka będzie przykładem.