Wpis z mikrobloga

możliwości korzystania z internetu


@fefler: lol.. nie no, weź... to są PODSTAWY programowania. Nikt nie będzie z kartki przepisywał i sprawdzał czy się kompiluje. Masz się wykazać, że umiesz logicznie myśleć i poskładać algorytm.
Na żadnym kolokwium, egzaminie, ćwiczeniach, nie spotkałem się, żeby można było kiedykolwiek "korzystać z internetu". Zadania na studiach są "poruszające problemy" i masz je rozwiązać z palcem w d...
Prawdziwe problemy spotkasz dopiero w pierwszej pracy i
@fefler: Zależy -> główne typy zadań: cały program (z reguły prosty wtedy), funkcja pasująca do reszty, uzupełnienie funkcji/jej wywołania, zmiennych, referencji dereferencji etc jeśli mówimy o takim cpp. Potem określenie co się znajdzie pod danym zmiennymi/rejestrami. Wynik działania programu. Wszystko zależy od przedmiotu, prowadzącego. Masz rozumieć co piszesz/jest napisane. Jak jesteś w tym dobry to nic Cię nie będzie boleć.
@fefler: U mnie za pierwszym podejściem zaliczali z reguły tylko ci, co programowanie mieli naprawdę dobrze ogarnięte i tłukli tysiące linijek kodu w domu. Reszta bujała się z tematem przez cały semestr. Wykłady gówno dawały, bo były tragicznie prowadzone. Zero przykładów praktycznych, analizowania co tam właściwie się w tym kodzie dzieje. Po prostu wrzucał zagadnienie na slajd, fragment kodu i temat zamknięty.
@fefler: Zależy gdzie. Często zdarzają się kolokwia, na których "programuje" się na kartce i jest to zupełnie normalna rzecz. Egzaminy z programowania, przynajmniej w moim przypadku polegały w większości na rozwiązywaniu testów lub teoretycznym rozwiązywaniu zadań, ale było też parę takich gdzie trzeba było normalnie napisać działający algorytm.
Co materiałów, to kwestia indywidualna prowadzącego - jedni zgadzają się na posiadania swoich notatek inni nie.
Procent zdawania nie mam pojęcia jaki był
@Dzonzi: co nie oznacza, że można zlać totalnie prowadzenie wykładów, z których mamy znać teorię na laborki. Rozumiem, że studia polegają na poszukiwaniu zagadnień samemu, no ale #!$%@? bez przesady. Ktoś daje laikowi dwa bardzo podobnie wyglądające fragmenty kodu i pyta się - jakie funkcje języka zostały użyte? Skąd mam to wiedzieć, skoro nie było podanych przykładów (a z reguły było tak, że były 2 godziny wykładu i zaraz po nich
a z reguły było tak, że były 2 godziny wykładu i zaraz po nich godzina laborek). 15 minut na "nauczenie" się zagadnień z wykładu, na którym nic nie powiedziano konkretnego?


@jurny_juhas: wow... to i tak macie szczęście, że u was laborki nie wyprzedzają wykładów. U nas pierwszy wykład był o podstawach typu int main, printf itd a na laborkach od razu robiliśmy zadania typu wczytuj liczby do póki użytkownik nie wpisze
@fefler: Tak, ale bez przesady, ja zawsze miałem napisać po prostu algorytm a nie pełny program, który wpisany by się skompilował, a to żeby wymienić pliki nagłówkowe, z których korzystamy to już jakiś żart.
@Porana123: to prawda. Mnie niestety zawsze kazano pisać całe programy na kartkach. A jeden prosty błąd w stylu źle otworzonego nawiasu lub źle podane argumenty (na przykład odwrotnie, albo gdzieś plusa czy średnika zbrakło) dyskwalifikowały i z automatu poprawka. Parodia.
@fefler co jest złego w pisaniu programów na kartkach? Do napisania takich programów potrzeba ci absolutnych podstaw, a pisanie na kartce uczy cię kultury pisania kodu.
PS. te zadania które wrzuciłeś są mega proste nie wiem co w nich trudnego a jedyna biblioteka potrzebna to iostream lol