Wpis z mikrobloga

#ksiazki

Czytał ktoś kryminał "Zły" Leopolda Tyrmand? Ja jestem w trakcie, na 200 str i to jakaś masakra. Nie wiem czy to wydanie, czy tak została napisana książka. Głównie chodzi o dialogi, nie ma tutaj żadnych oddzielonych wypowiedzi bohaterów tak jak w pospolitej książce (Jeśli wypowiada się inny bohater od poprzedniego to jego wypowiedz zaczyna się od nowej linijki), a tutaj, jak leci, od lewej do prawej tylko ciągły tekst. W ogólę nie mogę się skupić co się dzieję, a jak dochodzi do tego w tle jakaś szybsza akcja to już masakra
  • 9
@Shelby_zajety Czytałem kilka lat temu i wspominam to jako przyjemną lekturę. Nie pamiętam, w jaki sposób była napisana, a nie mam pod ręką, żeby sprawdzić. Z pisanych ciągłym tekstem powieści ostatnio zacząłem "Piekielny Brooklyn" Huberta Selby'ego Jr i pomimo ściany tekstu bez podziału na dialogi czyta mi się to świetnie, tylko trzeba się przyzwyczaić.
@rdza U mnie wygląda dokładnie tak samo.
@Hellvis

Ja mam właśnie problemy z tym. Po chwili nie wiem kto, co mówi, a potem nawet nie wiem co się dzieje w tle. :\ Pewnie też dlatego, że pierwszy raz spotykam się z czymś takim w książce. Cóż, pozostaje tylko mieć nadzieję, że przyzwyczaję się.

@abakusso @rudy2007
@Shelby_zajety: Czytam teraz "Rozmowę w Katedrze". Jest tam coś podobnego, plus są tam też normalne dialogi tyle, że podczas jednego dialogu zostaje wtrącone zdanie z innego dialogu lub zupełnie inna rozmowa, zupełnie innych osób i z zupełnie innego czasu po czym jak gdyby nigdy nic powrót do poprzedniego dialogu :) Też czuję się zagubiona, ale próbuję czytać dalej.