Aktywne Wpisy
magdalena-gaska +34
Biały i czarny kolor skóry dają po prostu ładny kontrast i fajny efekt estetyczny, niekoniecznie jest to promowanie jakiś mieszanych związków przez duże złamane nosy jeśli chodzi o zdjecia/reklamy
#niepopularnaopinia
#niepopularnaopinia
cword +820
Tak tylko przypomnę że 4 lata temu pochowano w złotej trumnie ćpuna który próbował zapłacić fałszywka w sklepie a potem postawiono mu pomnik
#bekazpodludzi
#bekazpodludzi
Ale już samego siebie przechodzi koncern BMW. W modelu 7 G11 hucznie nazywa swojego topowego diesla oznaczeniem "750". Takie oznaczenie naście lat temu było zarezerwowane dla absolutnie najwyższej, dwunastocylindrowej półki BMW.
A dziś BMW 750 oznacza owszem mocnego, ale dalej jedynie trzylitrowego, sześciocylindrowego diesla z pierdyliardem turbin i syntezatorem dźwięku dobywanego niby spod maski V8. Zostawiasz w salonie 700 tysięcy złotych polskich i wyjeżdżasz z salonu wyżyłowanym dieslem, którego możliwości motoryczne kończą się na 4.500obr/min.
I jeszcze to skracanie przełożeń - dawniej jak wolnossący silnik rozkręcał się do konkretnych obrotów, powyżej 6 czy 7 tysięcy na minutę, to odczuwało się frajdę z "katowania" silnika. Na dwójce kręciło się silnik do 120 czy 130km.h. Dzisiaj auta z 8 czy 9ciobiegową skrzynią na trójce jadą ledwie "setką" skacząc pomiędzy poszczególnymi biegami zachowują się jak ciągniki siodłowe z kilkunastoma przełożeniami, cyk, cyk, bieg za biegiem, bieg za biegiem. Żadnej frajdy akustycznej.
Ostatnim bastionem wydaje się być Mazda, która bez zażenowania montuje dwulitrowe, wolnossące jednostki benzynowe o mocy ledwie 120KM czy 2.5l o mocy 192KM. Zapewne silniki te przejeżdżą bez remontu kilka lat dłużej, niż małe uturbione wiatraczki.
#motoryzacja #narzekam #downsizing
#!$%@?ć postęp!
Niech wrócą te wspaniałe czasy sprzed 30 lat gdy 5 litrowe V12 miało mniej koni niż obecnie 2.0 turbo. A Ferrari produkowało samochody sportowe z silnikiem 2.0 ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ale teraz wyszlo na jaw z oszustem wiec megadownsizng odejdzie w niepamiec, 5-cylindrow to fajny kompromis.
A 1.6-2.5 L w 5 cyl bedzie ok.
Turbo, charger albo 10 biegow to plusy.
Mozesz za tym tesknic, ale 10 biegow to plus, nie na darmo sa w ciezarowce.
Inna sprawa ze spalinowce to juz tylko kolekcjonerskie beda.
5-10 lat i nie bedzie
Kto by się przejmował gownoautkami. Mustang ma V8, BMW ma 6garow. Nie jest źle.
Takie male reno, nissan czy mitsu nie kosztuje juz duzo. A do robienia 50km dziennie do roboty jak znalazl...
5 letnia uzywka...
W PL moze ciezej ale na zachodzie juz kosztuje tanio.
Oczywiscie moge sie mylic moze 20 lat, ale popatrz na autonomiczne, niby nic niby nic a tu zaraz bedzie pelno, Tesla juz niby ma
Jak wyobraszasz sobie 1Mln stacji ladowania w Wawie ?
Juz takie wizje sa, stacji zmiany baterii, podmieniasz i ok.
A koszt, minimum za energie trzeba bedzie placic - co i tak jest smieszne, 10zl za zaladowanie samochodu ??
Pewnie wyjdzie ze bateria w leasingu bedzie, wiec podmieniasz i tyle. Nie intresuje Cie co dostaniesz. Albo, Twoja baterie przywoza do lokanej stacji wymiany i tam odbierasz.
Wiec ladowarki pod praca, w domu - bedzie jak bedziesz mial fure, jakby bylo ladowanie AC
Normalnie 100kmh w 8s to chyba starczy wiekszosci ludzi.