Wpis z mikrobloga

-Ojcze trenerze, zgrzeszyłem. Ostatni raz byłem na siłowni we wtorek. Po pakowaniu poszedłem z mym bratem w wierze na kebsa, wczoraj na kolacje znowu stołowałem się u turasa a dziś obiad jadłem w macu.

-Niedobrze synu! Jaki demon pociągnął cię do takich nikczemnych uczynków?

-Ojcze to była 2x łagodna baranina na cienkim, Mc royale i big mac powiększone...

-Za pokutę synu musisz zjeś dwa steki z sezonowanej wołowiny i kurczaka z ryżem, oprócz tego odmówić 15x "klata, plecy, barki" zrobić 5serii na rozpiętki 16tkami i godzinę kardio przed treningiem. A teraz żałuj za grzechy .

#mirkinasilce #anonimowemirkowyznania #pakujem #klataplecybarki
  • 1
  • Odpowiedz