Wpis z mikrobloga

Pamiętam jak kiedyś dzwonił do mnie typ i chciał zamówić rosołek a do tego kotleciki. (jak się później okazało mój numer telefonu różni sieę tylko jedną cyfrą od jakiejś restauracji) No i mówię mu, że pomyłkam, że to nie retauracja. Przez chwilę miałem spokój potem znowu zadzwonił i chciał zamówić rosołek i kotleciki. Ponownie mu powiedziałem, że to pomyłka. Oki. Jednak na drugi dzień znowu dzwoni, tym razem przyjąłem zamówienie. Rosołek i kotleciki, pełen profesjonalizm obsługi. Od tamtego czasu nie dzwoni już. Jak myślicie: umar z głodu?
#humorwpisowy
  • 2