Wpis z mikrobloga

Wielu wykopków w związku z kolejną aferą u władzy twierdzi, że PO i PiS, to takie same szuje i są siebie warci. Ja się z tym zupełnie nie zgadzam. Rządy Platformy były sto razy lepsze i przyniosły Polsce stabilny rozwój przez prawie dekadę, podczas gdy teraz widzimy gwałtowny regres niemal na każdym polu. W porównaniu z PiSowskim lizodupskim karierowiczowskim motłochem i Kaczyńskim, który obsadza stołki wierną mu miernotą, odpychając od swej gównopartii władzy wszelkich uzdolnionych ludzi, platformersi to kulturalni, wykształceni i wartościowi politycy.
Tylko porównajmy rządy ekipy Tuska z obecnymi.
Za ich czasów nie było:
– dyktatorskiego uciszania sądów, automatycznego kładzenia łapy na wszystkim co popadnie; upolityczniania prokuratury; afery za aferą przez #!$%@? rok od objęcia władzy;
– ostentacyjnego wypinania się na prawo i proces legislacyjny; uchwalania o trzeciej w nocy ustaw poprawiających zakwestionowane ustawy 8 razy z rzędu;
– zgwałcenie trójpodziału władzy przez uchwalenie wybieralności Prezesa TK przez prezydenta, który może dodatkowo nie przyjąć ślubowania od legalnego sędziego uniemożliwiając mu pracę;
– #!$%@? budżetu państwa przez program umacniania patologii w kraju, co powoduje znaczne podwyżki podatków i danin dla uczciwych, pracujących, praworządnych obywateli;
– bezcelowego #!$%@? systemu edukacji, kiedy poprzedni potrzebował dekady, żeby samorządy mogły się dostosować i dopiero niedawno zaczął pracować jak należy; nowy program nauczania jest nastawiony na przekazywanie mniejszej ilości wiedzy i nie po drodze mu z wspominaniem o Wałęsie, czy nauczaniem takiej podstawowej rzeczy jak teoria ewolucji (!)
– #!$%@? polskiej polityki zagranicznej przez alienację sąsiadów i coraz mocniejsze przywiązywanie zdechłego konia jakim jest wychodząca z UE Wielka Brytania; jednocześnie wracają czasy intensywnego straszenia populacji zewnętrznym wrogiem: niegdyś byli to imperialiści, dziś za wszelkie zło i niepowodzenia władzy odpowiada Putin, który po prawdzie Polskę ma w dupie, bo ma znacznie, znacznie ważniejsze sprawy na swej dyktatorskiej głowie;
– ministra środowiska, który nienawidzi przyrody, chce niszczyć parki narodowe, wycinać pierwotną puszczę, by sprzedawać drewno i palić nim w elektrowniach niczym okupanci za czasów gospodarki rabunkowej, tylko daltego, że można na tym zrobić niezłą kasę;
– masowego tworzenia dziurawych ustaw robionych na szybko, które zwiększają biurokrację, utrudniają życie zwykłych ludzi i dają oszustom większe możliwości;
– wydawania milionów złotych na przestarzały i niedostosowany do współczesnej wojskowości system Obrony Terytorialnej, stworzony chyba tylko by sebiksy i kibolstwo mogło sobie postrzelać i dostawać kasę za nic, zamiast kupować nowy sprzęt, czy dotrzymywać umów i przetargów, które pomogłyby polskim przedsiębiorstwo i dały pracę obywatelom;
– zrobienia z telewizji publicznej stacji propagandowej o poziomie północnokoreańskim;
– dzielenia ministerstw dla większej liczby stołków, przez co mamy resorty od jakiejś gospodarki morskiej, rozwoju energetyki i infrastruktury osobno, a równocześnie łączenie kluczowych ministerstw Skarbu Państwa, finansów, rozwoju i gospodarki w rękach jednego szemranego bankstera Morawieckiego, który w rok z dobrze prosperującej gospodarki stworzył ekonomię ledwo trzymającą się na skraju upadku; zaś kuple Morawieckiego z banków otrzymują ustawy, które wzmacniają ich pozycję w sporach z klientami;
– powolnego dążenia do utworzenia państwa policyjnego przez przypisanie kart telefonicznych do nazwiska i ograniczenia zgromadzeń;
– finansowania prywatnych przedsiębiorstw z budżetu; mówię tu szczególnie o pewnym redemptoryście;
– ogromnych podwyżek pensji parlamentarzystów i innych oficjeli związanych z Partią, z „pierwszą damą” włącznie

Mam wymieniać dalej? Polska rzeczywiście wstaje z kolan, czy jest raczej z wstanie przedzawałowym. Beata Szydło rozwija nasz kraj, czy raczej faktyczny władca naszego państwa Jarosław Kaczyński wprowadza PRL-bis?
Myślącym ludziom odpowiedź powinna nasunąć się sama.


#polityka
  • 3
@enforcer: System OFE nie spełnił zadania, jednak sposób w jaki zmieniono formę prywatnych składek emerytalnych był fatalny i ostatecznie nie zmienił fatum wiszącego nad emeryturami dzisiejszych pokoleń. Potrzeba głębokiego przemodelowania systemu bez względu na oburzenie ludzi, być może na emeryturę obywatelską, ale dokładnych rozwiązań nie będę proponował, bo nie jestem ani ekonomistą, ani prawnikiem. To pracownicy katedr ekonomii i prawa najlepszych uczelni powinni stworzyć wspólnie taki długofalowy plan reformy, a posłowie
Przepraszam za wszystkie błędy i niekonsekwencje składniowe we wpisie. Pisałem go na szybko (w afekcie, można powiedzieć) i zamiast go zredagować, wcisnąłem „wyślij”. Zapewne mało kto zwróci na niego uwagę, choć dla mnie to podsumowanie osobistych odczuć jednego człowieka – obywatela Polski, który codziennie słucha nowin z politycznej centrali i często łapie się za głowę z niedowierzaniem, niczym Psyduck przed monitorem, zastanawiając się jak to jest możliwe, by móc konsekwentnie #!$%@?ć niemal