Wpis z mikrobloga

po różnych perypetiach jest i moja #wykopoczta :) Dzięki @potocko za super list i prezenty. Jak widzę na mirko, też dzisiaj dostałaś swoją paczuszkę :) Rzeczywiście mamy ze sobą duuużo wspólnego, jeśli chodzi o zainteresowania i przeżycia. Mam nadzieję, że poukłada Ci się jak najlepiej na emigracji, jeśli ogarnęłaś się z pracą i życiem to faktycznie nie ma po co tu przyjeżdżać częściej, niż na urlop. Moja siostra, też w UK, jest tego samego zdania ;) Kolczyki na pewno założę na wigilię i rozdawanie prezentów (pewnie będę pełnić rolę Aniołka i je rozdawać, będą jak znalazł). Pierwsza maseczka zaraz ląduje twarzy, bo uwielbiam :) A co do kalendarza to w sumie rozważałam przejście tylko na kalendarz w telefonie, ale ten jest tak śliczny i kobiecy, że pewnie jeszcze się powstrzymam :)

A co do paczkowych perypetii, to przesyłka długo wisiała na lotnisku Heathrow, a potem nic. Dzisiaj patrzę na tracking, a tu niespodzianka - status: doręczona. I to wczoraj. Żaden z sąsiadów nic nie wie, awiza oczywiście brak, Poczta Polska nie przyznaje się do dostarczenia. Szybkie googlowanie i już wiadomo, że ma ją GLS. Na szczęście zostawili ją w sklepie niedaleko, i drugie szczęście, że było jeszcze otwarte. Dobrze, ze system wykopoczty wprowadził miejsce na numer przesyłki, bo inaczej nawet bym nie wiedziała czego szukać i gdzie.

Na focie paczkę zaanektował Napi, który pozdrawia rudzielca z UK :)

jeszcze raz dziękuję!!!!

#wykopaczka
katarzynkaN - po różnych perypetiach jest i moja #wykopoczta :) Dzięki @potocko za su...

źródło: comment_PJC7L5GAe0emPNC3z37bNZATbzPAkUYQ.jpg

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz
@katarzynkaN: w poniedziałek miałam dzwonić zeby dogadać ostatecznie kwestie uspienia. A tu niespodzianka, kotku zrobiło sie lepiej! Uśpienie juz nie wchodzi w grę, ale nadal jest u weta pod obserwacja. Tęsknie strasznie :(
  • Odpowiedz