Wpis z mikrobloga

@Marbarella: Siedziałem naprzeciwko. Pani rozmawiała przez telefon wstała i dotknęła rury, na której zazwyczaj są przyciski stop, w tym autobusie był tylko przy drzwiach, dotknęła jeszcze jednej rury, a później podeszła do drzwi myśląc pewnie, że nacisnęła przycisk. Nie wiem. Autobus przejechał przystanek, a ona rozmawiała dalej przez telefon i chyba się zorientowała, że minęła przystanek bo się rozłączyła i za chwilę zaczęła krzyczeć na kierowcę.
@Frank_Costello: ponad miesiąc temu byłem świadkiem jak w biedronce jakaś baba wykłócała się, że nie dostała naklejek (to się zbierało żeby dostać jakąś gównianą maskotkę z Aliexpress). Po kilku minutach jak już stałem przy kasach podeszła managerka sklepu i wytłumaczyła, że alkohol i papierosy nie włączają się do kwoty promocji. Polska odzyskuje godność ( ͡° ͜ʖ ͡°)