@joniu, CUMPLU, TOTALNIE SIĘ NIE SPODZIEWAŁAM, ŻE DOSTANĘ PACZKĘ WŁAŚNIE OD CIEBIE AŻ Z SAMIUTKIEJ MALTY (｡◕‿‿◕｡)
W ogóle to przypał trochę. Przychodzę na pocztę po paczkę, podaję Pani Z Okienka jej numer, Pani znika na zapleczu na wiele minut, jakby co najmniej do piekieł po nią szła #pdk, po czym wraca i mówi, że przesyłka jest uszkodzona. Sięgając po protokół uszkodzenia dołączony do paczki, pyta mnie, czego się spodziewam w tej przesyłce.
Już chciałam powiedzieć, że cebuli i zużytej podpaski, ale się w porę opamiętałam i przyznałam, że nie mam pojęcia. Pani zatem odczytała na głos protokół, wyszczególniając, co dokładnie jest w przesyłce i w jakim stanie - słuchałam tego ja i co najmniej 10 innych osób czekających na swoją kolej. @joniu, jak ja Ci dziękuję, że nie wysłałeś mi np. plastikowego penisa, bo chyba byłabym spalona na tej poczcie (✌ﾟ∀ﾟ)☞
Paczkę doniosłam do domu z wielkim trudem - ważyła prawie 5 kg, a ja jestem taki trochę kiciochlevel, więc O MATKO JAKIE TO CIĘŻKIE NIE DONIESĘ, ale jak chciałam przejść na drugą stronę ulicy, patrzę na prawo- nic nie jedzie, na lewo też no to idę, a że światło miałam zielone, to niczego się nie bałam i później jeszcze przez park szłam i w końcu do domu.
Paczka jest mniej więcej w jednej części, choć ubyło trochę lokalnego piwa (obficie podlało resztę elementów paczki, ale roztropnie w sortowni przepakowano wszystko w strunowe woreczki i w gruncie rzeczy obyło się bez większych strat).
Co dokładnie tam znalazłam (to czarne po prawej to kawałek mojego kota):
1. Precjoza do jedzenia (｡◕‿‿◕｡) - to w żółtej siatce to winowajca zalania paczuchy, czyli regionalne piwo CISK. Trochę tego zostało, więc pewnie zaryzykuję i spróbuję tego maltańskiego specjału ( ͡°͜ʖ͡°) - Kinnie - lokalny napój gazowany, tym razem bez procentów. Ma przedziwny smak - trochę jak mieszanka Dr. Peppera oraz pomarańczowej gumy balonowej, do tego pozostawia gorzkawy posmak, a jednocześnie jest niesamowicie słodka. Magia, panie, magia. - likier z opuncji - ja nawet nie wiedziałam, że z tego robią alkohol! Nie zmarnuje się, na najbliższym wieczorze z planszówkami pewnie się uraczymy ( ͡°͜ʖ͡°) Twoje zdrowie, Panie @joniu (✌ﾟ∀ﾟ)☞ - te niewielkie okrągłe pudełeczko mniej więcej na środku zdjęcia to pasta z fasoli. Ma strasznie podejrzany kolor i ledwie byłam w stanie odgonić od tego mojego kota. Czy tam na pewno jest tylko fasola? ( ͡°( ͡°͜ʖ( ͡°͜ʖ͡°)ʖ͡°) ͡°) - galletti to krakersy w przyprawach. @joniu pisze, że są idealne na posiadówę w piwnicy i powiem wam... że ma rację ( ͡°͜ʖ͡°) - twistees oraz crix - kolejne pyszności do pochrupania, A DUPA ROŚNIE HE HE - to w podłużnym opakowaniu tuż pod butelkami to daktyle w cieście. Wyglądają niepozornie, ale są tak bardzo świetne, że biją na głowę masę naszych ciastek, naprawdę. Nie wiedziałam, że daktyle są aż tak dobre! Jadłam tylko suszone daktyle i dupy nie urywało (później też he he), a tu, w połączeniu z kruchym ciastem, tworzą coś bajecznego. Jaram się jak Shireen Baratheon. - krustini, czyli ta paczka po lewej stronie, tuż obok zielonych galletti (czy ja to dobrze odmieniam??), to rodzaj ciasteczek. Nie są strasznie słodkie, przypominają mi trochę takie maszynkowe ciastka, które robiła wiele lat temu moja Babcia, choć to też nie jest do końca ten sam smak czy tekstura. W sumie same pakują się do ust i już znikła cała ich garść, magia, panie.
2. Dwie żarówki LED do mojej piwnicy. Tutaj trafiłeś tak cudnie, że aż w szoku jestem :D Mój #niebieskipasek to fanatyk żarówek, cały dom żarówkami #!$%@? :D Like srsly, mój niebieski w nocy o północy jest w stanie wymienić wszystkie dostępne na rynku gwinty żarówek i nie mam tu na myśli tylko E14 i E27. Kazał mi jeszcze dodać, że może poopowiadać, czym jest żarówka OLED i dlaczego ma teoretyczną szansę zastąpić normalną żarówkę.
3. Oparta o butelkę w żółtą siatkę leży zdrapka. Zdrapałam, nie wygrałam. Nigdy nie byłam dobra w takie gry ( ͡°ʖ̯͡°) Raz tylko na odpuście w mojej wsi (nie mówię o Warszawie, tylko mojej wsi, z której pochodzę) wygrałam na loterii taką gumkę do włosów z motylkiem, ale to się nie liczy, bo potem koleżanka mi wytłumaczyła, że w tej loterii wszyscy wygrywają (to znaczy nie tyle wygrywają, co kupują los za 5 zł, a wygrywają rzeczy za max 3 zł).
4. Książka z przepisami na dania o ograniczonej ilości węglowodanów - w kontekście tych wszystkich cudowności z punktu pierwszego widzę jakiś głębszy zamysł w wyborze takiej, a nie innej książki :D
5. Pocztówki, które zawisły już na ścianie (zdjęcie w komentarzu).
6. I list! Jaki Ty masz cudowny charakter pisma! (｡◕‿‿◕｡) Niestety marginesy po lewej stronie są zalane, ale wszystko da się pięknie odczytać, choć z rysunkami niestety jest ciut gorzej ( ͡°ʖ̯͡°)
Mega dziękuję za świetną paczkę, choć trochę mi ciśnienie podniosła - Ty już wiesz dlaczego (✌ﾟ∀ﾟ)☞ Ślę wirtualne uściski i życzę spokojnych Świąt :3
@b__g @kuki_1988 Jaram się Wami przemocno za ogarnięcie kolejnej edycji Wykopoczty - imo to najlepsza akcja, jaka przytrafiła się temu portalowi i mam nadzieję, że będzie jeszcze wiele edycji. Michaił Białkov powinien być z Was dumny <3
@sweet_sensations: A jakie to wszystko smaczne (｡◕‿‿◕｡) W sumie to w następnej edycji mogłabym dostać same pyszności regionalne do wszamania i byłoby cudownie :3
W ogóle to przypał trochę. Przychodzę na pocztę po paczkę, podaję Pani Z Okienka jej numer, Pani znika na zapleczu na wiele minut, jakby co najmniej do piekieł po nią szła #pdk, po czym wraca i mówi, że przesyłka jest uszkodzona.
Sięgając po protokół uszkodzenia dołączony do paczki, pyta mnie, czego się spodziewam w tej przesyłce.
Już chciałam powiedzieć, że cebuli i zużytej podpaski, ale się w porę opamiętałam i przyznałam, że nie mam pojęcia.
Pani zatem odczytała na głos protokół, wyszczególniając, co dokładnie jest w przesyłce i w jakim stanie - słuchałam tego ja i co najmniej 10 innych osób czekających na swoją kolej. @joniu, jak ja Ci dziękuję, że nie wysłałeś mi np. plastikowego penisa, bo chyba byłabym spalona na tej poczcie (✌ ﾟ ∀ ﾟ)☞
Paczkę doniosłam do domu z wielkim trudem - ważyła prawie 5 kg, a ja jestem taki trochę kiciochlevel, więc O MATKO JAKIE TO CIĘŻKIE NIE DONIESĘ, ale jak chciałam przejść na drugą stronę ulicy, patrzę na prawo- nic nie jedzie, na lewo też no to idę, a że światło miałam zielone, to niczego się nie bałam i później jeszcze przez park szłam i w końcu do domu.
Paczka jest mniej więcej w jednej części, choć ubyło trochę lokalnego piwa (obficie podlało resztę elementów paczki, ale roztropnie w sortowni przepakowano wszystko w strunowe woreczki i w gruncie rzeczy obyło się bez większych strat).
Co dokładnie tam znalazłam (to czarne po prawej to kawałek mojego kota):
1. Precjoza do jedzenia (｡◕‿‿◕｡)
- to w żółtej siatce to winowajca zalania paczuchy, czyli regionalne piwo CISK. Trochę tego zostało, więc pewnie zaryzykuję i spróbuję tego maltańskiego specjału ( ͡° ͜ʖ ͡°)
- Kinnie - lokalny napój gazowany, tym razem bez procentów. Ma przedziwny smak - trochę jak mieszanka Dr. Peppera oraz pomarańczowej gumy balonowej, do tego pozostawia gorzkawy posmak, a jednocześnie jest niesamowicie słodka. Magia, panie, magia.
- likier z opuncji - ja nawet nie wiedziałam, że z tego robią alkohol! Nie zmarnuje się, na najbliższym wieczorze z planszówkami pewnie się uraczymy ( ͡° ͜ʖ ͡°) Twoje zdrowie, Panie @joniu (✌ ﾟ ∀ ﾟ)☞
- te niewielkie okrągłe pudełeczko mniej więcej na środku zdjęcia to pasta z fasoli. Ma strasznie podejrzany kolor i ledwie byłam w stanie odgonić od tego mojego kota. Czy tam na pewno jest tylko fasola? ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
- galletti to krakersy w przyprawach. @joniu pisze, że są idealne na posiadówę w piwnicy i powiem wam... że ma rację ( ͡° ͜ʖ ͡°)
- twistees oraz crix - kolejne pyszności do pochrupania, A DUPA ROŚNIE HE HE
- to w podłużnym opakowaniu tuż pod butelkami to daktyle w cieście. Wyglądają niepozornie, ale są tak bardzo świetne, że biją na głowę masę naszych ciastek, naprawdę. Nie wiedziałam, że daktyle są aż tak dobre! Jadłam tylko suszone daktyle i dupy nie urywało (później też he he), a tu, w połączeniu z kruchym ciastem, tworzą coś bajecznego. Jaram się jak Shireen Baratheon.
- krustini, czyli ta paczka po lewej stronie, tuż obok zielonych galletti (czy ja to dobrze odmieniam??), to rodzaj ciasteczek. Nie są strasznie słodkie, przypominają mi trochę takie maszynkowe ciastka, które robiła wiele lat temu moja Babcia, choć to też nie jest do końca ten sam smak czy tekstura. W sumie same pakują się do ust i już znikła cała ich garść, magia, panie.
2. Dwie żarówki LED do mojej piwnicy. Tutaj trafiłeś tak cudnie, że aż w szoku jestem :D Mój #niebieskipasek to fanatyk żarówek, cały dom żarówkami #!$%@? :D Like srsly, mój niebieski w nocy o północy jest w stanie wymienić wszystkie dostępne na rynku gwinty żarówek i nie mam tu na myśli tylko E14 i E27. Kazał mi jeszcze dodać, że może poopowiadać, czym jest żarówka OLED i dlaczego ma teoretyczną szansę zastąpić normalną żarówkę.
3. Oparta o butelkę w żółtą siatkę leży zdrapka. Zdrapałam, nie wygrałam. Nigdy nie byłam dobra w takie gry ( ͡° ʖ̯ ͡°) Raz tylko na odpuście w mojej wsi (nie mówię o Warszawie, tylko mojej wsi, z której pochodzę) wygrałam na loterii taką gumkę do włosów z motylkiem, ale to się nie liczy, bo potem koleżanka mi wytłumaczyła, że w tej loterii wszyscy wygrywają (to znaczy nie tyle wygrywają, co kupują los za 5 zł, a wygrywają rzeczy za max 3 zł).
4. Książka z przepisami na dania o ograniczonej ilości węglowodanów - w kontekście tych wszystkich cudowności z punktu pierwszego widzę jakiś głębszy zamysł w wyborze takiej, a nie innej książki :D
5. Pocztówki, które zawisły już na ścianie (zdjęcie w komentarzu).
6. I list! Jaki Ty masz cudowny charakter pisma! (｡◕‿‿◕｡) Niestety marginesy po lewej stronie są zalane, ale wszystko da się pięknie odczytać, choć z rysunkami niestety jest ciut gorzej ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Mega dziękuję za świetną paczkę, choć trochę mi ciśnienie podniosła - Ty już wiesz dlaczego (✌ ﾟ ∀ ﾟ)☞
Ślę wirtualne uściski i życzę spokojnych Świąt :3
@b__g @kuki_1988 Jaram się Wami przemocno za ogarnięcie kolejnej edycji Wykopoczty - imo to najlepsza akcja, jaka przytrafiła się temu portalowi i mam nadzieję, że będzie jeszcze wiele edycji. Michaił Białkov powinien być z Was dumny <3
#wykopoczta
Mam nadzieje że piwko nie zalało wszystkiego w diabli (╥﹏╥)
Nie oczekiwałem takiej reakcji! Czuje dobry człowiek.. ;)
Twój opis dał mi wiele możliwości jednak nie miałem ich jak wykorzystać 0_0..
Pozdrawiam Ciebie i Twój #niebieskipasek i w liście zapomniałem życzeń więc czynię to teraz!! Wszystkiego wypaśnego na