Wpis z mikrobloga

#bojka #tramwaj #frajer
Cześć, cześć!
Mam do Was pytanie: jakiś lesscz wypycha Was z tramwaju (bo stoicie prawie przy drzwiach, a on sobie chwilę po zatrzymaniu przypomina, że miał wysiąść). Chcieliście zrobić normalnie miejsce tylko kobieta przed Wami za bardzo się guzdrała jak dla niego. On wypychając Was, połamałby ją.
Wsiadacie do tramwaju, bo macie ważne spotkanie w pracy, więc nie ma czasu, żeby się nim zająć i dostajecie strzała z zaskoczenia. Gościu dalej do Was dymi. Na następne jesteście przygotowani, bo wiecie co się dzIeje, to blokujecie. Kierowca zamyka drzwi tramwaj odjeżdża, a Was boli ząb.
Macie świadomość, że gdyby nie brak czasu to zrobilibyscie porządek i byłoby okej. A tak to może komuś naprawdę zrobić krzywdę.

I pytanie do Was: liczyć na to, że się go spotka i wyrówna rachunki czy iść na policję? Warto w ogóle? W tramwaju monitoring.
  • 3
@przemek1881: uwierz mi. Nie warto. Tacy tylko szukają zaczepki, pewnie i tak nic by się nie nauczył. Pierwszy raz w wielkim mieście, ledwo z lasu wyszedł, szyszki go w butach uwierają to rozdrażniony chodzi, a że był przez zwierzęta wychowany, to nie wie jak się ludzie zachowują.