Wpis z mikrobloga

@Pan-K: na razie sąd najwyższy ma ustalić czy rząd sam może podjąć decyzję czy potrzeba głosowania parlamentu - od tego zależy kiedy będą mogły być podjęte następne kroki. Dziś w sądzie wypowiadali się Ci któzy twierdzą że rząd nie musi się na nikogo oglądać - jutro mają wystąpić ci którzy twierdzą że jest inaczej (łącznie z przedstawicielami parlamentów Szkocji, Walii i Irlandii PŁ - co to też chcą mieć w tej
@inko: Nie dali konkretnej daty odnośnie decyzji? Gdzieś mi się obiło że mają debatować 4 dni i chciałem potwierdzić. Czyli dzisiaj był pierwszy dzień?
@dob3k: Jedno i to samo a chodzi o to czy będzie miekki czy twardy. W każdym razie wiesz kiedy ma być decyzja?


@Pan-K: O tym dowiesz sie 2 lata po uruchomieniu artykulu 50.
Polityk ktory by dzisiaj publicznie oznajmil ze beda bronic wspolnego rynku pracy, towarow i uslug za wszelka cene (tak jak chca tego media) powinnien byc sadzony za zdrade stanu.
Powaznie taka deklaracja przed jakimikolwiek negocjacjami oznaczala by
@Pan-K: szczerze mówiąc nie zarejestrowałem czy podali już kiedy wyrok... ale w BBC mówią że : The EU referendum result does not give ministers the power to trigger Brexit without consulting Parliament, the Supreme Court has been told.
tutaj
a tutaj wspominają że rząd ma dać najpierw plan działania przed końcem marca 2017 - zanim włączy artykuł 50 tutaj
@piwniczak: Właśnie że nie. Mają podjąć decyzję czy rząd może samodzielnie wystartowaćz brexitem czy potzrebna jest zgoda parlamentu. Jeśli druga opcja to będzie miekki brexit.
@inko: Decyzja musi być podjęta szybko żeby rząd wiedział co ma robić, kilka dni debat a decyzja ciekawe kiedy.Swoją drogą premier May nie bez powodu zrobiła ostatnio notkę że każdy kto zdradzi jakieś info odnośnie brexitu będzie miał jakieś konsekwencje. Każda informacja to huśtawka na funcie.
@Pan-K: a dlaczego jeżeli druga opcja to miękki? Powiedziałbym raczej że jeżeli druga opcja to może w ogóle nie być brexitu - bo cholera wie jak tam tym razem zagłosują... choć w teorii powinni potwierdzić "wolę narodu"
@inko: Angole są zbyt ogarnięci żeby im teraz parlament miał pokazać środkowy palec, pewnie wyszli by na ulice i to nawet ci któzy głozowali za pozostaniem, taka opcja jest bardzo mało prawdopodobna i nikt nie będzie chciał rozjuszyć społeczeństwa.
@inko: @Pan-K:

jeżeli druga opcja to może w ogóle nie być brexitu

(Pisalem o tym juz w pierwszym komentarzu ale rozwine).
To nie jest opcją. Brexit jest faktem i nie maja glosowac czy jednak zostaja czy nie. Wszystko rozbija sie o to czy premier moze sam "rozpoczac wychodzenie" czy musi to przeglosowac parlament. Nie czy wyjdą w ogole (bo to jest pewne ze wyjda) tylko kiedy wyjda.
Premier chce
@Pan-K:

chodziło mi o "wieczne" odwlekanie bo mogą sobie czekać ile chcą

To oznaczalo by sprzeciwienie sie woli narodu. W Polsce to by pewnie przeszlo bez bólu ale nie w Anglii. To smierc polityczna.
@dob3k: Będą mówić że wyjdą, potem będzie zmiana rządu i oni muszą się zapoznać ze wszystkim, potem nowe ustalenia i data, potem nowe okoliczności itd itp a będą się tłumaczyli dobrem narodu. Nie wiesz co będzie w przyszłości więc taki scenariusz pomimo że mało prawdopodobny to jest możliwy. I przyznaje Ci rację że brexit się odbędzie.
To oznaczalo by sprzeciwienie sie woli narodu. W Polsce to by pewnie przeszlo bez bólu ale nie w Anglii. To smierc polityczna.


@dob3k: nie do konca. Myslisz, ze dlaczego May tak bardzo chce uniknac glosowania w parlamencie? Wlasnie dlatego, ze boi sie ze nie przejdzie. Anglicy zdali sobie sprawe ze znaczenia referendum dopiero po nim.
@trustME:

ze boi sie ze nie przejdzie

Referendum pokazalo ze ludzie sa niezadowoleni z elit dbajacych o wlasne interesy a nie o zwyklych ludzi. May chce by wybor obywateli wykonany byl natychmiast i wyjsc jak najszybciej nie baczac na mozliwosc zbicia dupy, a elity w parlamencie chca sobie poukladac ponownie pod siebie zanim wyjda. Umowy sojusze etc.
Parlament moze chciec to odwlec (troche) zeby dac sobie wiecej czasu. Slowo klucz -