Aktywne Wpisy
Jestem teraz na wakacjach all inclusive w Turcji i naszły mnie takie przemyślenia, że ludzie są po prostu okropni i ohydni (oczywiście nie wszyscy, ale chyba większość) :
Chamstwo na każdym kroku, przepychanie się, wpychanie w kolejki,
Patrzenie się chamsko na cycki i dupe w stroju kąpielowym, to że jestem na basenie nie znaczy że chce abyś się na mnie wpatrywał,
Traktowanie innych jak śmieci, zero przepraszam, dziękuję, proszę,
Branie ogromnych ilości jedzenia i picia po to żeby zostawić innym do posprzątania i wyrzucenia,
Walki o leżaki i miejsca do siedzenia, gonitwy i kłótnie z innymi,
Chamstwo na każdym kroku, przepychanie się, wpychanie w kolejki,
Patrzenie się chamsko na cycki i dupe w stroju kąpielowym, to że jestem na basenie nie znaczy że chce abyś się na mnie wpatrywał,
Traktowanie innych jak śmieci, zero przepraszam, dziękuję, proszę,
Branie ogromnych ilości jedzenia i picia po to żeby zostawić innym do posprzątania i wyrzucenia,
Walki o leżaki i miejsca do siedzenia, gonitwy i kłótnie z innymi,
Nanari +26
PiS popisuje się po raz kolejny skrajną głupotą. Tym razem w dziedzinie służb specjalnych.
Początek historii: ABW próbuje zwerbować Irakijczyka żeby ten szpiegował muzułmanów.
Irakijczyk się nie zgadza, bo jest ateistą. Mniejsza o motywację, normalna służba daje sobie w takim momencie spokój. Agent nieprzekonany i niesterowalny to nie agent. ABW zatem szantażuje Irakijczyka, by ten jednak zmienił zdanie.
Irakijczyk nie ulega szantażowi. Mniej normalne, ale ciągle zdrowe na umyśle służby w tym momencie naprawdę odpuszczają, a do tego odpowiednie osoby na wszelki wypadek tłumaczą Irakijczykowi, że to tylko wyskok jakiegoś psychola, ewentualnie zły dzień jakiegoś pracownika. ABW woli jednak gościa przymknąć bez sądu jak kryminalistę.
Irakijczyk nadal jest uparty i nawet w pace nie chce współpracować. Jeszcze mniej normalne, ale mające resztkę instynktu samozachowawczego służby w tym momencie wypuszczają gościa i dają mu sowite odszkodowanie, żeby gość milczał i nie obwieścił światu, jak bardzo do dupy jest nasza firma. Tym bardziej, że jest to etap, na którym obce organizacje jak UE czy ONZ mogą nam napsuć krwi, a politycznie wrogie media zepsuć pijar. Co robi ABW? No nic, zamyka gościa w odosobnieniu, ale daje mu gadać z obcymi.
Irakijczyk nawet w izolatce nie daje się zagiąć, ale wskutek nieszczelności informacyjnej o sprawie dowiaduje się iracki MSZ. Prawie nie całkowicie normalne służby informują wtedy swój MSZ i ten powinien dogadać się tak z drugim, aby nie wyniknął skandal międzynarodowy, by nie ośmieszać kraju i by wszyscy Arabowie na świecie nie dostali dzwonka alarmowego na działanie naszych służb.
Całkowicie nienormalne służba jak ABW i całkowicie tępe MSZ sprawiają, że o to z powodu gościa, który nie chciał być agentem i którego bezprawnie zamknięto w ciupie, mamy skandal dyplomatyczny z krajem, z którym mieliśmy dotychczas bardzo dobre stosunki (Irakijczycy dobrze wspominają naszą strefę wojskową u siebie) i po prostu samoośmieszenie kraju i rządu.
W Polsce jak w lesie, niestety. [kk]
dalszy ciąg:
Dziś Minister Spraw Zagranicznych Ibrahim al-Ja'afari powrócił do Iraku. Do Polski przyleciał specjalnie po to, by zainterweniować w sprawie Ameera. Podczas swojej wizyty spotykał się z polskimi politykami m.in. Ministrem Spraw Zagranicznych Witoldem Waszczykowskim, z Szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego Pawłem Solochem (zgodnie z tym, co podaje nasze źródło) oraz z przedstawicielem Senatu. Zaapelował do nich o jak najszybsze podjęcie działań zmierzających do zakończenia dramatu Ameera.
Minister al-Ja'afari skontaktował się z Ameerem telefonicznie i zapewnił go, że dołoży wszelkich starań, by ta historia miała pomyślny finał. Wyraził też wielką dumę z postawy Ameera, który odmówił współpracy z ABW pomimo bycia zastraszanym.
Wczoraj w Warszawie Minister al-Ja'afari i ambasador Iraku w Polsce Asaad Sultan Hachem Abogulal spotkali się z ok. 120 uczącymi się tu studentami i studentkami. Minister zapewnił, że sprawa Ameera jest bardzo ważna dla irackiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Wyraził też smutek i oburzenie tym, w jaki sposób Ameer został potraktowany przez polskie służby. Czterech obecnych na sali studentów podzieliło się swoimi doświadczeniami bycia przesłuchiwanymi i szantażowanymi przez ABW.
Minister zachęcił wszystkich studentów do kontynuowania nauki, jednocześnie potwierdzając, że program stypendialny dla Irakijczyków do Polski został oficjalnie zawieszony. Irackie Ministerstwo Szkolnictwa Wyższego i Badań Naukowych oferuje studentom i studentkom możliwość przeniesienia się na niemieckie uczelnie.
Minister al-Ja'afari obiecał, że po powrocie do Iraku skontaktuje się też z polską ambasadą w Bagdadzie i poprosi o wywarcie presji na polskie władze w celu rozwiązania sprawy Ameera.
Mamy nadzieję, że wizyta Ministra al-Ja'afari będzie mocnym sygnałem dla polskich władz i ABW skłaniającym je do etycznego zachowania.
#dobrazmiana #abw #irak #polska
Moim zdaniem nie ma co odtrąbiać afery przynajmniej dopóki ABW nie poda nawet ogólnikowego powodu, dlaczego utajniono dowody. Samo utajnienie jest zrozumiałe - czasem dobro śledztwa tego wymaga. Z drugiej strony trzymanie kogoś w areszcie bez zarzutów i dowodów to praktyka znana z tych mniej przyjemnych państw, dlatego fajnie by było otrzymać jakąkolwiek informację.
No wybacz ale sąd materiały widział
2. jaki masz problem z tym, że trochę irakijczyków #!$%@? z naszego kraju? To, że zmniejszy nam się środowisko, które broni się przed infiltracją w naszym kraju to akurat lepiej dla nas.
3. Skoro sąd zapoznał się z dokumentami i podjął taką decyzję to widać to nie jest zwykły studenciak
Śmieszą mnie tacy "solidaryzujący się" którzy tak na prawdę gówno wiedzą o tym
@Kapitalis: Kisnę z tego że jakiś wykopek tłumaczy wszem i wobec jak działają służby specjalne XDDD
Widzę, że jesteś słynnym wykopowym ekspertem, specjalistą od działań wywiadu XDDDD
Komentarz usunięty przez autora