Wpis z mikrobloga

@alkowstret: nie widziałem ale podejrzane to wszystko. Tym bardziej że chłopak Ewy T. musiał maczać w tym palce. To jest pewne że ABW odpowiednio to rozegrała i nie chcieli skandalu. Dla mnie po roku wszystko zaczyna nabierać większego sensu. Musimy poznać prawdę i proces musi być jawny.
@mirek_1: "Otóż we wrześniu tego roku nad Wartą niedaleko mostu Królowej Jadwigi spłonął stary barak stojący przy brzegu rzeki. Barak ten od lat był nieużywany, jak podają media był to stary komisariat policji rzecznej. Przed barakiem wisiały informacje zakazujące zbliżania się, bo budynek grozi zawaleniem. Czy ktoś ze służb w trakcie poszukiwań badał to miejsce? " To pasuje do mojej teorii o przetrzymaniu ciała, aż zgnije. Pewno, że nie szukali, oni
@lavinka: Jedno jest pewne albo prokuratura wie ze ABW odpowiada za taki scenariusz albo są matołami. Utajnienie z ich strony ewidentnie pròbuje jak najbardziej wszystko ograniczyć publice ale tez dodatkowo robi zamieszanie przy wyroku. Coś jest na rzeczy i nie wiem czy to wyjdzie ale widzę kilka możliwości...
@mirek_1: Autor artykułu z czapy wymyśla brednie. No przecież pomyłka za pomyłką jak w radiu Erewań. W zasadzie wszystko tutaj jest nieprawdą, począwszy od ojca - prezesa spółek paliwowych - poprzez rękę biznesmena - a kończąc na tym, że prokuratura utajniła proces. To jest prawacki portal, oni tam wszędzie wietrzą spisek służb, a w tym przypadku chodziło o powiązanie ojca Tylman - rzekomego prezesa spółek paliwowych z Rutkowskim, który ma wyroki