Wpis z mikrobloga

@zakowskijan72: Jako, że teren był podmokły to powinny te koła uderzające w ziemię pozostawić bardzo widoczne ślady, których niestety w Smoleńsku nie ma ( )
  • Odpowiedz
@zakowskijan72: wszyscy wiedzą że podwozie samolotu jest niezniszczalne i nie ma możliwości żeby się urwało przy twardym lądowaniu na kołach, zwłaszcza na nieutwardzonym terenie.

  • Odpowiedz
@zakowskijan72: Chłopie, podwozie potrafi się urwać przy w miarę sensownym lądowaniu na lotnisku. Przy uderzeniu z dużą prędkością w drzewa, błoto etc., byłoby w nienaruszonym stanie? Czarne skrzynki też reptilianie podmienili? Ogarnij się, zacznij myśleć samodzielnie i analizować fakty. Fakty, a nie urojenia panów z folią na głowie.
  • Odpowiedz
@Kempes: @dlugi_: @StarsThief: Ludzie kochani, ale czego Wy ode mnie chcecie? Odniosłem się do opinii pana z obrazka, który jako dowód na to, że koła NIE dotknęły ziemi próbuje przedstawić fakt, że po katastrofie podwozie celowało w niebo. Tylko tyle. A Wy mi od razu hurr durr! podwozie nie jest niezniszczalne!
  • Odpowiedz
@zakowskijan72: no to jeszcze raz:

"Chłopie, podwozie potrafi się urwać przy w miarę sensownym lądowaniu na lotnisku. Przy uderzeniu z dużą prędkością w drzewa, błoto etc., byłoby w nienaruszonym stanie? Czarne skrzynki też reptilianie podmienili? Ogarnij się, zacznij myśleć samodzielnie i analizować fakty. Fakty, a nie urojenia panów z folią na głowie."
  • Odpowiedz
@StarsThief: No to jeszcze raz:

podwozie potrafi się urwać przy w miarę sensownym lądowaniu na lotnisku

Zatem skoro potrafi się urwać przy w miarę sensownym lądowaniu na lotnisku, to fakt, że jest urwane, nie dowodzi absolutnie tego, że nie dotknęło ziemi.
  • Odpowiedz
dowodzi tego, że tupolew nie "uderzył w ziemię kołami"

@StarsThief: Tak? A w jaki sposób?

W Twoim rozumowaniu jest brak elementarnej logiki, więc wytłumaczę Ci to bardziej obrazowo:
Jesteś ufoludkiem z układu Alfa Centauri. Przylatujesz na Ziemię i pokazują Ci to zdjęcie.
Czy na jego podstawie jesteś w stanie ze stuprocentową pewnością potwierdzić albo zaprzeczyć, że samolot przed rozbiciem się dotknął kołami ziemi?

  • Odpowiedz
@zakowskijan72: mając na uwadze, gdzie rozbił się tupolew (las, bagna) - jesteś w stanie to stwierdzić. Poza tym sprytnie manipulujesz. Mówimy o uderzeniu w ziemię kołami - a nie dotknięciu. Choć oczywiście niczego to nie zmienia, ale sprytnie próbujesz się wycofać ze spalonej tezy. ( )
Edit: czy ufoludek widząc zdjęcie samochodu ze skasowanym przodem i nienaruszonym tyłem byłby w stanie stwierdzić czy auto miało czołówkę,
  • Odpowiedz
ale to zdjęcie jest dowodem na to, że samolot nie uderzył w grunt kołami... co ty próbowałeś zdyskredytować.


@StarsThief:
Z ważącego kilkadziesiąt ton samolotu na zdjęciu, które wkleiłeś widać koła i parę metrów aluminium. I Ty na podstawie tej fotografii chcesz powiedzieć, że nie uderzył w grunt kołami, skoro to taki podmokły miękki teren to gdzie jest reszta samolotu?
  • Odpowiedz
@moooka: gdyby uderzył kołami to zwyczajnie zostałyby one w tym gruncie. Z podwozia wystawiłoby najwyżej kilka pogiętych rur. A co do reszty samolotu - proponuję przejrzeć inne zdjęcia z całego obszaru katastrofy. Samolot nie zatrzymał się w miejscu w momencie uderzenia. Jego konstrukcja nie jest odporna na kilkadziesiąt metrów tarcia dachem o drzewa i grunt.
  • Odpowiedz
Edit: czy ufoludek widząc zdjęcie samochodu ze skasowanym przodem i nienaruszonym tyłem byłby w stanie stwierdzić czy auto miało czołówkę, czy też ktoś mu wjechał w tył?

@StarsThief: Widzisz, kolego, jak Ci zadałem proste pytanie, a Ty starasz się manipulować stawiając swoje własne pytanie i na nie odpowiadając. I to też robisz błędnie. Otóż ufoludek mógłby jedynie stwierdzić, że auto ma skasowany przód. I nic więcej. Gdyż auto mogło wjechać
  • Odpowiedz