Wpis z mikrobloga

Przeglądałem stare zdjęcia na telefonie i dojechałem do czasu moich praktyk studenckich w małym serwisie komputerowym. Zlecenie klasyczne - "Panie nie działa". Szybka diagnoza no i mamy winowajcę. Zasilacz firmy Zasilacz. Jako, że klient ceni sobie przywiązanie do marki, to poleciałem piętro niżej do przyserwisowego sklepiku po kolejne serducho. Oczywiście powered by Zasilacz brand. Zadowolony podpinam wszystko jak trzeba -> podłączam do sieci -> przycisk zasilania -> smród -> dym -> dezorientacja -> miliony pytań bez odpowiedzi -> odłączam szatana od prądu. Cała akcja trwała jakieś 5 sekund. Pierwszy rzut oka - przetopione kable. Drugi rzut oka - co jest grane. Trzeci rzut oka - czo ten skośnooki majfrend #!$%@?ł. W kostce podpiętej do dysku była zamieniona kolejność kabli. Szczęście w nieszczęściu, że dysk nie ucierpiał w tym nierównym pojedynku.
#komputery #truestory #takbylo #serwispc w sumie to też #elektroda #elektrodacontent
TheGoto - Przeglądałem stare zdjęcia na telefonie i dojechałem do czasu moich praktyk...

źródło: comment_Kdkkeq3Uf0E72J1dar57oK1FyT80cVMf.jpg

Pobierz
  • 7
  • Odpowiedz