Wpis z mikrobloga

Wytłumaczy mi ktoś o co chodzi z tym HDR w telewizorach i filmach?
Strasznie to promują, a nie wiem zupełnie o co chodzi. Jak mamy zdjęcie HDR, powstaje ono z minimum dwóch-trzech zdjęć o różnych czasach/poziomach naświetlenia.
Jak się ma to do filmów?
Przecież nie można tego powtórzyć w filmach, jeżeli tak to każda klatka która teraz jest naświetlana 1/30 sekundy (+-), będzie naświetlana 1/90 sekundy z pewnym plusem i minusem. Spowoduje to więcej ziarna i gorszą jakość filmów.

Poza tym, zakładając że w jakiś magiczny sposób mamy trzy odczyty z jednego naświetlania(po ~1/40, 1/35, 1/30 od początku) w jaki sposób telewizor może nie obsługiwać takiego "trybu" filmu?
Co by nie robić efekt końcowy jest taki, że trzy ujęcia uśredniamy, czasem z dodaniem jakiegoś fikuśnego algorytmu. Więc otrzymujemy zwykłą klatkę. Wysyłanie do TV trzech klatek jest bez sensu, bo transfer rośnie trzy razy, a telewizor i tak sklei wszystko tak jak każdy inny.
Do czego potrzebne są specjalne TV?

#technologia #fotografia
  • 5
  • Odpowiedz
@yoloBaklawa: Przecież to proste, ktoś komuś wmawia, że jest to mu niezbędne i potrzebne i żeby to kupił. Nie ważne czy to jest HDR czy 3D. Ważne żebyś kasę na zbędny badziew wydał.
  • Odpowiedz