Wpis z mikrobloga

Pracowałem jakiś czas temu z takim gościem co wierzył w takie maszyny do czytania myśli, manipulowania ich etc. Oczywiście do tego dochodziło jeszcze UFO i poszukiwania przepisu ambrozji- tak tej z mitologii, napoju bogów. Nie robił jednak z tego jakiegoś show i próbował na siłę wmawiać swoich racji, a jego historie dość ciekawie się słuchało.
  • Odpowiedz