Wpis z mikrobloga

@laaalaaa: Pewnie musiałby szybko zapisać się do kociego psychologa - za mało atencji, za rzadko w domu, zapomina nakarmić, nie czochra, nie ścieli łóżka.... :) Nieee, to nie jest zwierzątko dla mnie :)
@laaalaaa: Na siku zabrałbym go do Emiratów, kłaki z żołądka wypluwałby w Arizonie, a pazury musiałby sobie ścierać na mokrych namorzynach delty Amazonki ;)
W Himalajach chyba zostawiłbym drania, bo marudziłby, że do mleka jaka dolewają mu herbatę ;) kotom nigdy nie dogodzisz!
@laaalaaa: ha, w dodatku ten bezruch, kiedy leży na Tobie i śpi, a Ty starasz się tego snu nie zmącić! kobiety i koty mają wiele wspólnego! Co prawda dziewczyna raczej nie zrobi siku na plaży, ale kot już na przykład nie widzi problemu...
@laaalaaa: haha Mały Książę rządzi ;)
4 godziny gapić się na kota!? to znaczy ekkkhmmm, kontemplacja uroku kociej aury przez jedynie 4 godziny dziennie brzmi równie kusząco, co podróż z żaglem pośród archipelagu azjatyckich wysepek, jednak wolałbym poświęć tak wiele, jak nie więcej czasu na podziwianie bardziej udanych kompozycji boskiego szału tworzenia ;)
@laaalaaa: Zacząłem, choć niedosłownie, ale wyłapałaś tę parafrazę ;)
Dmuchawiec w jednej chwili traci swój urok, jednak ulatujące na wietrze ciepłego oddechu nasiona unoszą jego wspomnienie daleko na drugi kraniec łąki, by zasadzić nowe życie, rozpocząć kolejny jego cykl i odrodzić się w pieszczocie słońca i wiosennego deszczu.