Wpis z mikrobloga

O ile mam dobry słuch, to to jest dla mnie potworek...
Mają dla mnie sens DAC-i słuchawkowe do PC. Pierwsze, odcinają szumy, piski, trzaski. Po drugie, wzmacniają sygnał do słuchawek o większej oporności (tu do... haha - 600 Ohm). A po trzecie, o ile dobrze wykonane (oraz grające zgodne z moimi oczekiwaniami), oddają to co autor miał na myśli komponując utwór i nagrywając go, bez przesterów w całym paśmie.
I tak jak nie pojmuję co niektórzy słyszą w stacjonarnych lampach, bo wolę po prostu wierne brzmienie, tak samo nie zrozumiem w tym wypadku... Być może są tacy którzy mają potrzebę posiadania małej lampki do PC, czy innego cyfrowego źródła z usb, ale to trochę taka sztuka dla sztuki. No więc aby docenić zakup z rynku wtórnego za około 800 zł, to trzeba być fanatykiem... tylko nie wiem czy wiernego brzmienia, czy raczej ciepłego przesteru - co daje właśnie ta mała lampka.

Źródło: http://www.audiofanatyk.pl/recenzja-wzmacniacza-aune-t1-mk2/

A co do źródła z którego ten wpis powstał. Autor jest fanatykiem, nie ulega to wątpliwości. Na szczęście prócz kwiecistej mowy, jest też na jego stronie trochę szczegółów technicznych.

A mowa taka...

"Tradycyjnie na pierwszy ogień leci bas. Od lat już stosuję bowiem metodologię fragmentaryczną, gdzie spektrum tonalne >jest podzielone na odpowiednie fragmenty, na koniec okraszone sceną, pobocznymi obserwacjami i wreszcie oceną >całości. Tym samym bas w T1 jest niezwykle przyjemny, miękki, elastyczny, ładnie dostosowujący się do charakteru >utworu, ale wciąż narzucający mu pewne zmiękczenie materii i przez to zgubienie agresywnych naleciałości oraz >słyszalnych tu i ówdzie utwardzeń."


...zakrawa dla mnie o śmieszność.
Ja rozumiem że autor próbuje czytelnikom przedstawić jak on to urządzonko słyszy i czuje, ale właśnie to jest wybitnie bez sensu. Pomijając już to, że każdy słyszy inaczej, a i ma różny gust... to słownik synonimów każdy zrozumie też inaczej. Do niczego to czytającego (przynajmniej nie powinno ;p) przybliżyć.
Eh... każdy powinien słuchać sam dla siebie. A to to powyżej, to jest to na skraju demagogii i magii.

Źródło: http://www.audiofanatyk.pl/recenzja-wzmacniacza-aune-t1-mk2/

#audio #hifi
trochę tez #audiovoodoo za tę gadkę
goromadska - O ile mam dobry słuch, to to jest dla mnie potworek...
Mają dla mnie se...

źródło: comment_XaTbsShNIkW188cv5cf0AcV9kwggYpMQ.jpg

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
I tak jak nie pojmuję co niektórzy słyszą w stacjonarnych lampach, bo wolę po prostu wierne brzmienie,


@goromadska: tzn że nie odróżniasz dźwięku z lampy i tranzystora? Słaby masz słuch?
Według Ciebie z lampy nie jest wierne brzmienie?
  • Odpowiedz
Według Ciebie z lampy nie jest wierne brzmienie?


@artur00: O właśnie i tak i nie. Jest dokładne, ale wolę tranzystor - jak się tak wypowiem, to pewnie wtedy dopiero mnie nie zjesz ;)

Słaby masz słuch?


Raczej dobry, ale nie wykraczam poza skalę ludzką w Hz.
  • Odpowiedz