Wpis z mikrobloga

@JoKo12PL: Chociażby z Niemiec, gdzie kontenerami sprowadzano rozwiązania IT z Ameryki. Dużo wadliwych sztuk lądowało w polskich serwisach podległych m.in. wrocławskiemu JTT Computers i wracały na giełdy, a nawet sklepy.
(nie było sensu odsyłać za ocean, bo koszty transportu spore - wygodniej było sprzedać za ułamek ceny na wschód)