Wpis z mikrobloga

Całe życie spędziłem będąc szczerym. Mówiłem prawdę, albo nie mówiłem nic.

Z perspektywy czasu stwierdzam, że najłatwiej żyje się #!$%@?. Sam siebie #!$%@?łem. Machiavelli pewnie się teraz przewraca ze śmiechu, ale mimo wszystko, dalej wierzę, że bycie dobrym człowiekiem kiedyś się zwróci. Choć szczerze mówiąc, sam już w to przestaję wierzyć. Jaka jest cena bycia człowiekiem? Odnoszę wrażenie, że momentami zbyt wysoka. Najlepsze/najgorsze w tym wszystkim jest to, że wiem, że będę pchał ten #!$%@? kamień ku górze do usranej śmierci, a gdy przyjdzie mi odejść, jedyną osobą, która uzna to za warte, będę ja.

#!$%@?. Jak żyć?

inb4 tak wiem, krótko.

Ot taki nihilistyczny gówno wpis na nocną.
shadowsof2 - Całe życie spędziłem będąc szczerym. Mówiłem prawdę, albo nie mówiłem ni...

źródło: comment_RL1zyAevZbYtLzDip0AUvybnU90flhI2.jpg

Pobierz
  • 21
  • Odpowiedz
@shadowsof2: granica między altruizmem a nihilizmem jest niewielka. Cięzko jest wyważyć bo skrajnosci same w sobie są dobre. Tak jak ty wierze w ,,karmę'' czyli z perspektywy czasu dostanę to na co zasłuzyłem. Po prostu lepiej żyć w zgodzie i radosci niż kłamać.
  • Odpowiedz
@wodnikadamsa: @gibpotatoe: @wertyn:

#!$%@? "ból istnienia".

Kumpel, który zarabia 6k na miecha ostatnio pytał mnie o radę (i nie on jedyny, jakbym był jakąś #!$%@?ą wyrocznią), co zrobić i że ma już dosyć i #!$%@? ten hajs. A jedyną odpowiedź jaką mu mogę dać to jakieś filozoficzno-hipis-tyczne #!$%@?, które mu może dać szczęście, ale nie da "sukcesu". A przecież hajs daje szczęście.

Może nie "prawdziwe", ale
  • Odpowiedz
@gibpotatoe: @shadowsof2: Ech, dajcie spokój. Ja od 4 lat pracuję i nie dostaję za to ani grosza. Jasne, nie jestem idealny. Zdarza mi się zapomnieć i #!$%@?ć na kogoś/na coś, ale jednak i mimo wszystko staram się najlepiej jak tylko mogę. Najgorsze jest to, że karma wraca pod różną postacią i to, co ma być wywrzeć pozytywne dla nas rezultaty nie zawsze jawi nam się jako pozytywne doświadczenie.
  • Odpowiedz
@wodnikadamsa:

"A kiedyś, być może, powtórzymy tę rozmowę w nieco odmiennych warunkach i będziemy się ze wszystkiego śmiać."

Całe moje życie jest podyktowane pod ten cytat, bo wierzę, że życie to jedynie przygoda. No nic, zobaczymy, co pokaże przyszłość. Ja się już wystękałem, więc marudzić nie będę. Życzę Ci, by pewnego dnia piłeczka się odbiła i ten cały cyrk się zwrócił z nawiązką. Sobie zresztą też.
  • Odpowiedz
@shadowsof2: spróbuj żyć jak taka "#!$%@?" i zobacz jak żyje ci się jeszcze gorzej - każdy żywi do ciebie głęboką nienawiść, nikt nie chce być przy tobie.
To nie #!$%@? się żyje dobrze, a tobie żyje sie źle bo nie doceniasz życia jako dobry człowiek.
Pozdrawiam cieplutko
  • Odpowiedz
@Sahasrara: Multimilioner wcale nie musi mieć zajebistego i przepełnionego szczęściem życia. To był tylko przykład. Karma zawsze znajdzie taki sposób, abyś ze swoich uczynków wyciągnął jak największą naukę. W światach takich jak nasz odbywa się to najczęściej za sprawą cierpienia, ale sama rola cierpienia nie jest destrukcyjna. Należy o tym pamiętać. Poza tym często istoty, które dawno już nie istniały w światach takich jak nasz, podejmują decyzję o powrocie i
  • Odpowiedz
@wodnikadamsa: Ja z moim kumplem doszliśmy do wniosku, że to jak żyjesz teraz, czyli czy żyjesz w niepokoju, czy masz zaspokojone podstawowe potrzeby piramidy maslova, czy żyjesz w komfortowych warunkach, czy musisz ciężko pracować na swój odpoczynek, czy możesz dużo czasu przeznaczać na swoje pasje i zainteresowania, czy możesz rozwijać swój potencjał intelektualny, czy cierpisz emocjonalnie, bo na przykład kogoś Ci brak, czy masz kogoś z kim świetnie się rozumiesz
  • Odpowiedz
@Sahasrara: Zgadzam się z tym wszystkim. Z tym, że wszystko w jakiś sposób służy istnieniu. Nawet czyny złe i haniebnie z naszej perspektywy. To, co my uważamy za dobre, jak chociażby bogactwo, nie ma tak naprawdę ani pozytywnej, ani negatywnej wartości. Dopiero spożytkowanie nadaje kształt. Stąd ludzie skrajnie źli mogą operować niebywałymi środkami, a prawi i szlachetni często są w tym świecie dymani w dupę. Do tego dochodzi aspekt nieliniowości
  • Odpowiedz
@wodnikadamsa: Nie wiem kim jesteś, ale jak to możliwe, że dochodzimy do podobnych wniosków przeżywając różne życia i doświadczenia? Czytając to, miałem wrażenie, jakbym rozmawiał albo z moim przyjacielem albo rozmawiał z moim drugim ja. Teraz rozumiem dlaczego jestem nieszczęśliwy(tylko w pewnej dziedzinie) i brak mi pewnych rzeczy, nie wychodzi mi z kobietami. Gdyby mi wychodziło od młodego, nigdy nie doszedłbym do tego poziomu na którym jestem. Nie zastanawiałbym się
  • Odpowiedz