Wpis z mikrobloga

Korei Północnej demokracja obowiązuje i - w dodatku - ma się zupełnie dobrze. Otóż co pięć lat w Korei Północnej rozpisywane są oficjalne wybory, w których, rzecz jasna, obowiązek głosować ma każdy obywatel. Za każdym razem wygrywa też jedyny słuszny kandydat, uzyskując dokładnie 100,00% głosów. Jak to możliwe? A najzwyczajniej - na liście do głosowania zawsze jest tylko jedno nazwisko. Poka-yoke do maksimum.