Wpis z mikrobloga

Pamiętam jak w pierwszej liceum ktoś z rodziny powiedział mi miejską legendę/historię, o karle listonoszu zamkniętym przez niepełnosprawnego umysłowo w łazience w domu. Potem opowiedziałem tą samą historię kilku osobom z klasy bo byłem przekonany że to prawda i rzeczywiście taka historia miała miejsce w mojej dalszej części rodziny. Uczucie zażenowania kiedy parę tygodni później kiedy przeczytałem tę samą historię w internecie było nieprzyjemne.
#oswiadczeniezdupy
  • 3
@keltan: w sensie że ktoś opowiedział mi historię już wcześniej długo krążącą po internecie jako zupełnie prawdziwą, a ja dałem się nabrać. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@Camarde Takich urban legend w rodzinach jest masa, tak samo w każdym środowisku. Np że w szczecinie 4 studentów zginęło bo wylecieli w kartonowym pudle z 10 piętra z zamiarem dotarcia na Marsa(oczywiście po uprzednim zahartowaniu się różnymi srodkami), z tym że tu zginęło 2, pozostałych 2 zginęło, lecąc z misją ratunkową dla kolegów :-)