Wpis z mikrobloga

@szokolada: wiem i już się boję. Jeszcze niedawno moje głębokie spojrzenie w oczy plus pytanie "czy jesteś tego pewna" wystarczały aby zmieniła pierwotne zeznania. A dzisiaj nic, zero, nawet odegrała chwilę zwątpienia i zastanowienia "czekaj Mamo niech sobie dokładnie przypomnę....tak, na pewno!". Żeby chociaż coś poważnego co grozi w domu karą, ale chodziło o to jak załatwiła sprawy swoich konfliktów z koleżankami (a raczej swojego bycia w środku między konfliktem swoich