Wpis z mikrobloga

Dzisiaj zawitałam do #lodz. Zupełnie przypadkiem przejeżdżałam przez ulicę Popioły, która zrobiła ns mnie ogromne wrażenie. Klimatyczne miejsce, o tej porze dość mroczne, ale te budynki, coś pięknego. Ponoć są to budynki z przełomu XIX i XX wieku i spełniały funkcje domków letniskowych dla łódzkich fabrykantów. Szkoda, że zostały zapomniane przez Urząd Miasta i powoli popadają w ruinę.
Pobierz zoltybalonik - Dzisiaj zawitałam do #lodz. Zupełnie przypadkiem przejeżdżałam przez u...
źródło: comment_9Snt0D9m9oYgrIBWA5LzM9tMlaUtK2fv.jpg
  • 6
@zoltybalonik: uwielbiam wybierać się tam rowerem, niesamowite są te budynki. Kwestia braku ich remontu nie jest jednoznaczna z winą Urzędu Miasta, wszystko zależy od własności. I to nie jest problem tylko tych budynków, ale bardzo wielu pięknych kamienic (np. kamienica braci Auerbachów na Narutowicza), pałaców (Pałac Rudolfa Kellera) i fabryk (Uniontex) w mieście. Konkursy na dofinansowanie remontów są organizowane, kwestia właścicieli, ich chęci i portfeli.
@zoltybalonik: Wspaniale to wygląda! Okropna tragedia, że nikt kompetentny się tymi cudami nie opiekuje. Bogactwo formy tego typu zabudowy zawsze mnie zachwycało.
Ostatnio trochę więcej pospacerowałem po czworokącie ulic Orlej, Gajowickiej, Hallera i Powstańców Śląskich we Wrocławiu i można tam znaleźć kilka podobnych pereł. Niektóre wciąż noszą ślady kul, ale mimo, że odarte z elewacji, z ubytkami w zdobieniach, wciąż stoją i specyficznie lśnią na tle prostokątnego socjalistycznego modernizmu i jeszcze