Wpis z mikrobloga

Obejrzałem nowy film od Food Emperora.
Możecie powiedzieć że mam kija w dupie i że nie potrafię śmieszkować z niektórych tematów, ewentualnie że przydałaby mi się maść na ból dupy. Ale moment w którym mój ulubiony szwed przerabia hymn Polski i dokłada do tego teledysk w którym co chwilę na ekranie wyświetla się gówno przekracza moim zdaniem granice dobrego smaku. Nie uaktywnia mi się tryb husarii i nie mam zamiaru w odwecie najeżdżać na Sztokholm, ale po prostu żenadometr nerwowo mi zareagował na ten fragment :-/

Wiem że na YT użytkownicy z Polski zrobili trzodę pod filmem nagranym przez niego po niemiecku, ale na serio dało się ukręcić jakiś dobry diss jednocześnie nie robiąc nic niestosownego.


https://www.youtube.com/watch?v=4MEkpGpGp7g