Wpis z mikrobloga

@zolwixx: przeważnie wabi się owady jakąś kropelką miodu i jak przyleci to pstryk, ale tu fotograf musiał złapać go jak odlatywał, żeby zrobić takie zdjęcie makro lecącego owada to trzeba mieć niezłe szczęście :)
  • Odpowiedz
@zolwixx Na myśl przyszedł taki pomysł. Znajdujesz muchę oczywiście zdechłą w dobrym stanie. Łapiesz ose albo pszczołe tylko jej nie zabijasz. Sklejasz kropelką oba owady. Muchę nabijasz na igłę ale nie przebijasz. Przyklejasz igłę z owadami do podłoża. Ustawiasz aparat pod takim kątem by nie było widać igły. Osa sama macha skrzydełkami a Ty strzelasz foty.
  • Odpowiedz