Wpis z mikrobloga

Jadę sobie pociągiem na zajęcia w #studbaza. W tym samym przedziale jedzie dwoje ludzi, śmierdzą alkoholem i nie tylko, śpią oparci o ścianę. Taka klasyczna patola. On co chwilę beka, ona cicho chrapie.

Kanar sprawdza bilety, budzi śpiącego pijaczynę. Pijaczek w alkoholowym oburzeniu wyrzuca kontrolerowi że ten go obudził i pokazuje legitymację inwalidy (czy coś w tym stylu). Ona jedzie jako opiekun.
Kanar idzie dalej a ja słucham wywodów w stylu "nie zarobiłeś frajerze", "a tak mi się dobrze spało" i tak po kilka razy.
Kobieta która z nim jedzie każe mu się zamknąć i uważać żeby nie wypadła mu trzymana w kieszeni wódka. Odgraża się że jak rozbije jej wódkę to zabije.

Jakoś nie tęskniłem za dojazdami na uczelnię ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • 2
@Heart: współczuję ( ͡° ʖ̯ ͡°) ja tylko parę razy, na szczęście, miałem okazję jechać z robotnikami, którzy ledwo weszli od razu piwko i papierosy a potem kłótnie z konduktorami ( ͡° ʖ̯ ͡°)