Wpis z mikrobloga

@Balcar: Z Rodrigo to jest w ogóle ciekawa sytuacja, ocierająca się o geniusz. Bo jak tu pisać utwory na gitarę (wykorzystując całe spectrum możliwości jakie daje ten instrument) nie będąc gitarzystą?
@Honorrata: Zawsze byłem fanem Concierto de Aranjuez, bo to akurat jeden z takich utworów, od którego zaczynałem przygodę z muzyką klasyczną, więc po prostu mam duży sentyment do tego utworu. Tak się złożyło, że z jakiś rok temu kupiłem płytę Milosa Karadaglicia specjalnie dla Aranjuez, a tam szok, bo praktycznie drugi, równie genialny utwór Rodrigo. Nie będę jednak rozstrzygał, który lepszy, oba są świetne i bardzo klimatyczne ; )