Wpis z mikrobloga

Mireczki, proszę o poradę. Sprzedałem samochód. Dość stary, leciwy. W zasadzie to się zamieniłem z moją dopłatą ale prawnie spisaliśmy dwie osobne umowy kupna-sprzedaży. Teraz kupujący mi wydzwania, że panie, jak to tak, przewody paliwowe mi popękały, uszczelka pod głowicą jest do zrobienia, to nie są tanie rzeczy i domaga się zwrotu części gotówki bo jak nie to mnie poda na policję czy do innego sądu.Proponuje mi, żebym mu się dorzucił do wymiany uszczelki pod głowicą bo według niego jest to wada ukryta. W umowie jest jasno napisane, że kupujący zapoznał się ze stanem technicznym samochodu. Olać czy ma rację? Mi wymiana pasuje, nie chcę oddawać jemu tego auta, które mi sprzedał. Dziś powiedział mi, że chce minimum 600-700zł. Z mojej strony mogę mu dać 200-300zł i podsunąć do podpisania zaświadczenie, że się zrzeka roszczeń, bo ja nie mam ochoty się włóczyć po sądach, wiedział co kupuje #autoprawo #prawo #spamtagiem #samochody #januszemotoryzacji
  • 43
  • Odpowiedz
@Adams_GA: @solidsnake7: Proponował 500 dopłaty z mojej strony. Ja powiedziałem 200 maksymalnie i byłem nieugięty. Powiedział, że nie, to mu odpowiedziałem, że może mnie zgłaszać na policję bo wiem co sprzedawałem i nie mam nic do ukrycia a to, że chcę mu dorzucić to tylko moja dobra wola.Po 2h odpisał smsa, że się zgadza. Sądzę, że jakbym nic mu nie dał to też nigdzie by mnie nie zgłosił
  • Odpowiedz
@akordeon ma 2 tygodnie na cofniecie tranzakcji z powodu wad ukrytych. Kolega kupil samochod ktorym wypadl z drogi i rozbil na pniu drzewa. Okazalo sie ze sprzedajacy obcial przewody hamulvowe bo palil gume wiec hamulce byly tylko z przodu.
Kolega oddal rozbite auto a odzyskal wszystkie pieniadze
  • Odpowiedz