Wpis z mikrobloga

@Aztek2201: Eeee... Nie. To tak nie działa, że możesz sobie losowe wyrazy "kapitalizować" i nagle staną się "pojęciami teologicznymi" (cokolwiek to jest). Nawet ultrakatolicki dziennik nie uznaje czegoś takiego jak "Jego Męka":

http://niedziela.pl/artykul/25981/nd/Towarzyszac-Chrystusowi-w-Jego-mece

Takie pisanie to błazenada. Wiem co mówię, mam paru takich ultrakatolików w znajomych na fejsiku - niezły #rakcontent oni prezentują. Jego Przenajświętszy Palec U Nogi XDD
@Aztek2201: W drugiej - kiepski wzrok miałem, a okularów nosić nie lubiłem. Wiem dużo o chrześcijaństwie (śmiem twierdzić nawet, że więcej niż 90% polskich katolików), pochodzę z dosyć mocno wykształconej teologicznie rodziny - z najbliższych to mam dwóch ludzi po studiach teologicznych i filozoficznych, a jedna ciotka to nawet habilitację parę dobrych lat temu zrobiła. Mam też w rodzinie dwóch księży, z czego jeden jest typowym wiejskim wikarym, a drugi takim
@Aztek2201: Nie ma takiego "pojęcia teologicznego" jak Jego Męka. To, że niektóre z tych określeń (brak mi dobrego słowa, wybacz) są nazwami własnymi i pisze się je wielką literą, nie znaczy że możesz sobie wszystko co ci do głowy przyjdzie walnąć wielką "bo tak".

Jak już się tak chlubisz swoją wiarą to zacznij od postudiowania trochę teologii, potem wyjmij kija z dupy i nie obrażaj się na każdy przejaw #heheszki związany
@Yahudi:

wyjmij kija z dupy

no jednak trochę #!$%@? być chrześcijaninem i śmiać się z jakichś #!$%@? obrazków z Jezusem albo z tekstów typu "był słabym bramkarzem bo miał dziurawe ręce", tak samo obrazki z św. Janem Pawłem II, św. Faustyną "Pancerfaustyną" itd, każdy kto ma rozum i godność człowieka ma świadomość gdzie jest granica żartów i że w kwestiach wiary ta granica jest bardzo restrykcyjna. a takie słowa jak Męka,
A.....1 - @Yahudi: 
wyjmij kija z dupy
no jednak trochę #!$%@? być chrześcijaninem i ...

źródło: comment_FxqnwH1AEceoeHapklxsk9UqrmjmFx2W.jpg

Pobierz