Wpis z mikrobloga

Chce jutro zadzwonić do bliskiego znajomego lvl30 któremu w ubiegłym tygodniu zmarła żona lvl28 (2 lata po ślubie, śmierć nagła, nic jej nie zapowiadało, powikłania po kwasicy organizmu przy cukrzycy). W sobotę był pogrzeb. Chłop się jakoś trzyma ale podejrzewamy ze jest to dobra mina do złej gry, a co dzieje się w jego głowie to pewnie #!$%@? emocjonalny. Chce do niego jutro zadzwonić by zapytać kiedy możemy mała paczką przyjaciół go odwiedzić.
A teraz kwestia samej rozmowy telefonicznej. Czy pytać jak się trzyma (gdzie oczywistym jest ze k#$$a jest dość słabo? Czy poruszać temat śmierci? Czy pytać czy czegoś potrzebuje?
Pierwszy raz jestem w takiej sytuacji i powiem wam szczerze ze mega boje się tej rozmowy. Że Szymon palnie coś nieprzemyslanego albo kumpel zagnie mnie tak ze nawet słowa nie wypowiem.
Ktoś? Coś? Podpowie co może ułatwić mi jutrzejszą rozmowę?
#pomoc #smutekbardzo #smierc
  • 7
@szymon_gce: do takich rozmów nie można się przygotować, wszystko dzieje się szybko i wychodzi tylko to co siedzi w Tobie. Współczuję i życzę gładkiego przebiegu rozmowy, takie nigdy nie są łatwe..