Wpis z mikrobloga

@vatten: Szanuję MW1 (i MW2 trochę też) jak cholera, ale mam z nimi pewien problem. Mianowicie TO #!$%@? SAMOODNAWIALNE ŻYCIE. Brakuje mi apteczek w grach.
Dlatego z drugowojennych fpsów najbardziej lubię MoH:AA, CoD1 i RtCW. CoD2 był naprawdę rewelacyjny, no ale #!$%@?, nigdy mu nie wybaczę, że (razem z Halo 2) spopularyzował to cholerstwo.
  • Odpowiedz
@Donmaslanoz14: Może się mylę, ale zawsze miałem teorię, że te samoodnawialne życie służyło tylko po to, by schować resztki HUDa, byleby zakryć wszelkie wskaźniki, skupić obraz tylko na akcji w grze i urealnić widok z pierwszej osoby na max.

@hihi_jery: Każdy wie o co chodzi, ale grammarnazi musiał się zaspokoić.
  • Odpowiedz
@vatten: No niby taaa, ale gejmplejowo to jednak gra traci na tym moim zdaniem.

Ciekawy system miał Medal of Honor Pacific Assault, bo tam miałeś ze sobą jakieś bandaże czy coś, a poza tym faktycznie chwilę trwało nim się opatrzyłeś. Zdecydowanie to było realistyczniejsze rozwiązanie niż te dwa pozostałe.
  • Odpowiedz
@Velsey: Teraz już nie ma takich gier, tylko super turbo kosmiczna #!$%@?... Takie powstanie warszawskie czy Wizna zrobiona przez CPD, albo jeszcze lepiej Historia Pileckiego jako gra ... ehh marzenia
  • Odpowiedz