Wpis z mikrobloga

#powrotmirka

Dzisiaj mam gorszy dzien wiec postanowilem ze cos napiszę. Fajnie sie zyje w Polsce z malym bobasem. Jest duzo atrakcji dookola, baseny, bawialnie, place zabaw, ladna pogoda na rozne aktywnosci jak karmienie golebi i kaczek, spacery. Sa akwaria, sklepy ze zwierzaczkami i mozna bardzo przyjemnie spedzac czas z malym dzieckiem.
Ludzie na ulicy sa uprzejmi, starsi ludzie zaczepiaja na krotkie rozmowy.
Nawet w urzedach pracownicy sa mili gdy sie chce cos załatwić, denerwuja kolejki i utrudnienia ale ludzie usmiechaja sie do siebie i jakos to idzie.
Duzo osob chyba wyladowuje swoja agresje w samochodach, dzisiaj sam zlapalem sie na idiotycznej jezdzie. Od bardzo dawna nie jezdzilem jak idiota wiec staram sie tlumaczyc swoje zachowanie tym co mnie spotkalo dzisiaj dookola. Spotkały mnie 3 stresowe sytuacje na drodze i na ostatniej zrobilem juz z siebie debila wjezdzajac na zebre, zeby spojrzec kolesiowi w oczy ktory zajezdza mi droge szeryfujac na drodze.
Dodaje post jako swoja pokutę i przypomnienie zeby miec wiecej cierpliwosci na drodze.