Wpis z mikrobloga

@Birui: w 7 cudów po ok 10 partiach z dziewczyną stwierdziliśmy, że czas ją odstawić przez małe kłótnie :)

tak to nawet po kilkudziesięciu partiach dalej lubimy sobie pograć w Splendor :)
@Birui: Z tego co podałeś to 7 Cudów Świata. Carcassonne było moją pierwszą grą planszową i zarazem najmniej graną, bardzo szybko się nudzi. Z czystym sumieniem dla 2 osób polecam też Osadników: Narodziny Imperium
aż tak negatywnie mi nie wyglądała :D


@Birui: Ja mam za sobą kilkanaście partii i zauważyłem, że często zamiast zastanawiać się, jaką kartę zbudować to zaczynasz kalkulować, której karty nie powinien móc wziąć przeciwnik i np. specjalnie ją palisz.
@Birui dokladnie tak jak napisal @vipperek
Do tego jak ktos np dąży do zwycięztwa militarnego i brakuje mu jednej karty, ktora jest przykryta tylko jedną kartą, to następuje wojna miedzy mną, a różową w pozbywanie się swoich kart... az w koncu konczy sie na różowym fochu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@BqqB: O stary... w Ticket To Ride to dopiero można podpaść ( ͡º ͜ʖ͡º) Zwłaszcza jak się gra w 5 osób i jest dość ciasno na planszy. Wtedy jednym ruchem możesz komuś zniweczyć plany na całą grę - foch gwarantowany ( ͡ ͜ʖ ͡)