Wpis z mikrobloga

@Sanski: pamietam rok '97 jak by to było wczoraj. Ojciec przy zmierzchu ciepłego letniego słońca, z wysiłkiem zakładał kraty na witrynę sklepową, jak to miał w zwyczaju każdego wieczora. Do użytku wchodziły kasy fiskalne, w nielicznych domach pojawiały się pierwsze kolorowe monitory komputerowe. Były to czasy mnóstwa zataczających się, brudnych i upojonych tanim trunkiem bezdomnych, spisywanych nie rzadko przez byłych funkcjonariuszy milicji, nowo nazywanych policją. W niedziele po kościele, rytualnie pytaliśmy
  • Odpowiedz