Wpis z mikrobloga

Wiecie co jest najsmutniejsze w tym filmie? To że główny bohater był dosłownie o 2 kroki od zbawienia. Wystarczyło by żeby o sekundę wcześniej podjął wyzwanie "dania w ryj, dania". Przechodzień, który rzucił ten kultowy tekst nie zdążyłby się oddalić, usłyszałby odpowiedź i faktycznie zaparkowałby swoją pięść w jego łuku brwiowym. Adaś nie pozostałby dłużny i wywiązałaby się krótka, acz bolesna walka. Oczywiście panowie jako cywilizowani XX-wieczni mężczyźni zostaliby natychmiast aresztowani i przewiezieni na komendę policji. Tam nasz zawiedziony życiem bohater pod wpływem szoku wywołanego złamaniem monotonii dnia nawiązałby przyjaźń ze swoim oponentem. Po kilku wspólnych wyjściach na wódkę zostałby zaproszony do udziału w tajny turnieju bokserskim. Potem poszłoby już z górki: wspólne bójki po nocach, strata pracy, poznanie Jacka- tajemniczego kontrolera jakości wynajętego jako konsultant przez koncern Daewoo i wspólne oglądanie wybuchu kładącego kres istnieniu Warszawskiemu budynkowi WFC z tarasu widokowego Pałacu Kultury.
#dzienswira #film
CichyGlosZTyluGlowy - Wiecie co jest najsmutniejsze w tym filmie? To że główny bohate...

źródło: comment_17jxTZrsmBgHVUP9vW27COdjcNRP2bg3.jpg

Pobierz
  • 21
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Killeras: Co wy macie z tym "#pdk", naprawdę sądzicie, że ten tag jest jakiś kluczowy do rozumienia treści? xD myślę, że to nawiązanie wyłapali prawie wszyscy, bo jest dość oczywiste
  • Odpowiedz
Co wy macie z tym "#pdk", naprawdę sądzicie, że ten tag jest jakiś kluczowy do rozumienia treści? xD myślę, że to nawiązanie wyłapali prawie wszyscy, bo jest dość oczywiste


@Marmite: to pozwala nieudacznikom poczuć się wyjątkowym, kimś kto jest wtajemniczony do tajemnej wiedzy stulejarskiej.
  • Odpowiedz