Wpis z mikrobloga

Jarosław Tomasiewicz: „Jedność – wolność – socjalizm”. Jak socjaliści arabscy tworzyli naród

Narodowy socjalizm. Trudno dziś o wyrażenie mające bardziej złowieszcze konotacje. Synteza dwóch wielkich ideologii ery nowoczesnej kojarzona jest z nazistowską recydywą barbarzyństwa, negacją Oświecenia, próbą odwrócenia postępu. Jednak poza światem Zachodu to właśnie narodowi socjaliści należeli do najbardziej radykalnych, najbardziej niecierpliwych orędowników modernizacji. Gorąco pragnęli przyśpieszyć w swoich krajach bieg historii, aby dogonić Europę zarówno pod względem świadomości społecznej, jak i rozwoju gospodarki, zachowując przy tym suwerenność i własne unikalne tożsamości. Poszukiwali drogi na skróty, eksperymentując z modnymi europejskimi ideami: Narodu i Socjalizmu.

O ile dla socjalistów europejskich naród był zastaną rzeczywistością, a socjalizm ideałem, do którego dążyli, o tyle socjaliści arabscy musieli stworzyć jedno i drugie. To nie była, jak w Polsce czy Irlandii, po prostu walka o narodową niepodległość. Nowoczesny antykolonializm wymagał w pierwszej kolejności stworzenia podmiotu owej niepodległości. W Europie, choć nacjonalizm był zjawiskiem nowym, państwa narodowe miały niemal tysiącletnie tradycje. Na Bliskim Wschodzie nic podobnego nie istniało. Mieszkańcy tego regionu wyznawali lojalność wobec klanu, panującego lokalnie władcy, wreszcie wobec wszechświatowej wspólnoty muzułmanów (ummy) – pojęcie „narodu” pozostawało jednak dla nich niezrozumiałe.


#publicystyka #bojowkaislamska
  • 14
  • Odpowiedz
@urs6: O, wczoraj akurat czytałem ciekawy tekst o modernizmie islamskim i przeszło mi przez myśl, że jakbym znalazł trochę czasu to mógłbym go przetłumaczyć i wrzucić na mikro (bo tekst po rosyjsku), a dzisiaj widzę, że wrzuciłeś coś z trochę podobnych tematów
( ͡° ͜ʖ ͡°)

Co do artykułu to: więcej takich tekstów! ʕʔ Te systemy i ideologie, które wykształcały się na Bliskim
  • Odpowiedz
@urs6: Ciekawy tekst. Szkoda że w Syrii jest dziś taki burdel, bo Lewant i Irak to historycznie zdecydowanie najciekawszy rejon Bliskiego Wschodu (jak widać politycznie także), a zostaną zgliszcza.

@Frank_Costello: Wiesz może, czy gdzieś teraz jest na poważnie podejmowany temat panarabizmu albo panislamizmu/kalifatu (pomijam oczywiście ISIS)?

Czy to nie jest tak, że krajom islamskim brakuje po prostu jasnego lidera (jak kiedyś Turcja Osmańska), który góruje nad innymi i przez to
  • Odpowiedz
@flamel: @Frank_Costello: Przewodnik po Bliskim Wschodzie - Tomasiewicza chyba kiedyś wklejałem. Flamel pewnie nie widział:

http://nowyobywatel.pl/2015/10/16/przewodnik-po-bliskim-wschodzie/

Tomasiewicz w swojej książce pt. "Zło w imię dobra" ma kilkanaście stron na temat Bliskiego Wschodu. Książkę oczywiście polecam, jak i wszystkie artykuły tego pana.

edit: jak jesteście zainteresowani to moge wrzucić zdjęcia spisu treści, zacny
  • Odpowiedz
@urs6: Dzięki, faktycznie nie widziałem. Spis treści jak najbardziej możesz wrzucić, może się zainteresuję, bo widzę, że pan naprawdę rigczowo pisze na różne tematy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@flamel: Nie wiem czy można w ogóle powiedzieć, że istnieje jeszcze coś takiego jak panarabizm. Jednak dzisiaj faktycznie Arabowie dzielą się na Irakijczyków, Syryjczyków, Libijczyków i tak dalej. Zaczęli tworzyć odrębne narody, mimo tych kolonialnych granic. Panarabska partia jest wciąż u władzy w Syrii ( ͡° ͜ʖ ͡°). Aczkolwiek Assad nie ma takiej charyzmy jak jego ojciec, no i obecnie ma na głowie inne rzeczy... Panarabizm jest
  • Odpowiedz
@Frank_Costello: Czyli tak jak pisał Tomasiewicz w "Przewodniku po Bliskim Wschodzie" wrzuconym przez @urs6. W sumie dla Europy to lepiej, bo zjednoczony blok arabski/sunnicki chyba byłby nam nie na rękę. Ciekawi mnie jeszcze czemu Chiny nie angażują się w tym regionie. Stawiam, że po prostu na rękę im ten syf, bo wiąże ręce Europie, USA i po części Rosji, ale z drugiej strony powinno im zależeć na jakichś wpływach w
  • Odpowiedz
@flamel: Technika dziel i rządź nadal pozostaje najskuteczniejsza... Myślę, że Chiny wciąż czekają i szukają luki, którą mogłyby wypełnić. Jak się angażują to po cichu aby nie zwracać na siebie uwagi. Ostatnio pojawiły się informacje, że Pekin ma pomóc Assadowi w jakiś sposób, pewnie ze względu na fakt, że wielu Ujgurów walczy w szeregach ISIS i lepiej jest ich zabić w Syrii niż pozwolić powrócić do Chin.
  • Odpowiedz