Wpis z mikrobloga

@czareksy: No hejka, co tam się z Tobą dzieje? Skąd to zwątpienie? Dlaczego chcesz teraz się poddać, tylko dlatego, że raz czy drugi Ci nie wyszło? To nie jest żaden powód. Musisz iść i walczyć. Osiągniesz cel. Prędzej czy później go osiągniesz, ale musisz iść do przodu, przeć, walczyć o swoje. Nie ważne, że wszystko dookoła jest przeciwko Tobie. Najważniejsze jest to, że masz tutaj wole zwycięstwa. To się liczy. Każdy
@czareksy: stary różne przeciwności mnie w życiu spotykały,ale nigdy nie można się poddawać. Znajdź jakiś cel, zmień coś , wyjedź. Cokolwiek. Nie tak od razu. Przygotuj się. To nada cel twojemu życiu. Uwierz , naprawdę warto.
Od małego byłem wychowywany w wierze słów "mało, możesz więcej", żadnych pochwał, tylko ciągle dawaj i dawaj.. Otoczenie się zmienia, a ja nadal słyszę tylko "dawaj", nawet od najbliższych.. Już odnoszę wrażenie, że jestem całkiem sam, bo nikomu nie mogę i nawet nie chcę pokazać siebie do końca, a jestem jeszcze przed 30.. Oznaką mojego zrezygnowania może być to, że piszę tutaj teraz o tym, bo ciąży mi to bardzo a ja
@czareksy: nikt nigdy nie powiedział ze będzie łatwo. Myśle że musisz zmienić otoczenie, środowisko. Nie tak od razu. Ja zmieniłem i miasto i państwo. Starych kumpli praktycznie nie ma. Teraz wiem ze nie byli najważniejsi. Po prostu nie słuchaj innych. Słuchaj siebie i głowa do góry.