Wpis z mikrobloga

Mircy, trochę #wyznaniazdupy ale miło mi się dziś zrobiło. Wbijam na swoim #wozekinwalidzki do #zabka , jak biały człowiek, po fajki i piwo. Żabka trochę mała i ciasna, więc muszę hardo manewrować. Płacę, mówię grzeczne do widzenia lasce za kasą i próbuję trafić do wyjścia, a gość który był za mną pyta: „poradzisz, czy ci pomóc”? Nie wiem czy łapiecie: lokal ciasny, drzwi otwierane do środka, faktycznie wejście i wyjście z tego sklepu to dla mnie trochę gimnastyka. Radzę sobie, ale takie zwykłe, szczere, bezinteresowne, nieupierdliwe pytanie o możliwość pomocy jest po prostu fajne.