Aktywne Wpisy
Ana77 +10
Potrzebuje opinii facetów i najlepiej 25+
Czy jest sens szukać kogoś sensownego na necie, mając same " trupy" w szafie? Generalnie ja i moje życie tak wygląda, że chyba najtwardszy by #!$%@?ł.
Mam 32 lata, niska, mało atrakcyjna dziewczyna ( taka nie wylaszczona, byle jaka szara myszka)
Pracuje od lat z ojcem, mały biznes, powiedzmy warzywniak, żenująca praca, staram się teraz rozwijać w coś bardziej szlachetnego. Mieszkam w wynajmowanym mieszkaniu z kotami
Czy jest sens szukać kogoś sensownego na necie, mając same " trupy" w szafie? Generalnie ja i moje życie tak wygląda, że chyba najtwardszy by #!$%@?ł.
Mam 32 lata, niska, mało atrakcyjna dziewczyna ( taka nie wylaszczona, byle jaka szara myszka)
Pracuje od lat z ojcem, mały biznes, powiedzmy warzywniak, żenująca praca, staram się teraz rozwijać w coś bardziej szlachetnego. Mieszkam w wynajmowanym mieszkaniu z kotami
dotankowany_noca +57
Donald to jednak umie w manipulacje. Pamiętam doskonale w jakich nastrojach kończyła się ostatnia kadencja rządów platformy. Przecież ludzie ich nienawidzili tak samo jak dziś PiS albo nawet jeszcze bardziej. Chłop po osmiorniczkach i innych aferach, niespełnionych obietnicach uciekł do Brukseli na stanowisko króla Europy xD
Teraz wraca też obiecuje głupstwa w podobnym tonie typu szkoła bez zadań domowych i ludzie się dają nabierać wierząc, że zrobi coś dobrego. A już ataku
Teraz wraca też obiecuje głupstwa w podobnym tonie typu szkoła bez zadań domowych i ludzie się dają nabierać wierząc, że zrobi coś dobrego. A już ataku
Świadomość ta jest szczególnie odczuwalna podczas końców jakichś etapów życia. Dla mnie takim wydarzeniem jest wyprowadzka z akademika, w którym mieszkałem 6 lat. Wiem - powiecie że długo, jak można tyle w akademiku wytrzymać, z tym że byłem sam w pokoju, a cena była naprawdę niezaprzeczalną zaletą. Wczoraj opuściłem ten przybytek, wyszedłem tak po prostu jakbym miał wrócić ze swoimi rzeczami po wakacjach.
Spędziłem w tym budynku - najstarszym domu studenckim w Polsce - 1/4 swojego życia, i nawet nie zauważyłem kiedy to minęło. Jak dziś pamiętam mój pierwszy dzień, kiedy po zakwaterowaniu się wyszedłem z kumplem z miasta obczaić okolicę. Wtedy to wywiązał się między nami dialog:
- Czujesz?
- Ryby?
- Nie. Wolność!
No i jestem, 6 lat po staniu się wolnym człowiekiem. Teoretycznie. Póki płacą na Ciebie rodzice musisz się ich słuchać, z chwilą gdy przestają - musisz się pilnować z pracą i nie ma tak różowo. Wiem, że to nic odkrywczego, wiem, że wszyscy tak mają. Z wyjątkiem bogatych ludzi, którym naturalnie zazdroszczę.
Z jednej strony nie mogę się oprzeć wrażeniu że mogłem ten czas wykorzystać lepiej, że mogłem wszystko wyżej, mocniej, dalej, zamiast oglądać seriale robić coś pożytecznego albo pasjonującego. Z drugiej strony wiem, że mogło być też dużo gorzej.
Polecam każdemu mieszkanie w akademiku choć trochę. Najfajniej spędzić w nim pierwsze lata studiów, potem to już nie to samo. Prawdziwa szkoła życia, galeria postaci i fabryka przygód, które będzie się pamiętać na długo. Czego jak czego, ale mieszkania tam nie żałuję, szczególnie pierwszych dwóch lat.
#akademik