Wpis z mikrobloga

@Aauria: No mi akurat udało się wejść i to nawet w miarę sprawnie (w 4 godziny licząc od wyjścia z Palenicy), bo korki przy łańcuchach omijałem brawurowo z lewej bądź z prawej, ale podejrzewam, że gdybym chciał skorzystać regulaminowo z każdego łańcucha to wejście zajęłoby pewnie ponad 7 godzin. Zdjęcia z drugiej strony nie mam. Sam siedziałem po słowackiej stronie, bo tam dużo mniej ludzi było.
  • Odpowiedz
@grazwydas: widziałam te korki przy łańcuchach od polskiej strony - dobrze, że szłam ze Słowacji chociaż tam też w drodze powrotnej szlak był mocno przykorkowany. Ale zazdroszczę kondycji, 4h to bardzo dobry wynik, zwłaszcza przy tak dużym ruchu :)
  • Odpowiedz
@grazwydas: To jest straszne jak ludzie idą w góry! Nie zdają sobie sprawy z zagrożenia! Ja wchodziłem w zeszłym roku na Giewont, lipiec, skwar, wszyscy w krótkich spodenkach, japonki, klapki, małe dzieci - koszmar! Ja jedyny byłem przygotowany: dwa czekany, raki, profesjonalna odzież, specjalistyczny mocno spłaszczony namiot (żeby opierał się wiatrom), butle z tlenem - najgorsze były te ich drwiące spojrzenia ignorantów. A przecież to GÓRY i wszystko może się
  • Odpowiedz
@grazwydas: musiałeś naprawdę zapieprzac, gratuluję kondycji :D mi 3:30 zajęło wejście z morskiego oka na szczyt, co prawda były kolejki jak cholera i to było moje pierwsze wejście na Rysy więc staralem się nie kozaczyc i nie wyprzedzalem za bardzo.
  • Odpowiedz