Wpis z mikrobloga

Co za potworny sen! :C
Śniło mi się, że robiłam ciasto na pierogi i nie mogłam go zagnieść. Męczyłam się strasznie, aż mnie ręka rozbolała od ugniatania, a za chwilę ciasta nie ma. Patrzę w drzwi a tam krasnoludek ze złowieszczym śmiechem ucieka. Złapałam go za bąbel od czapki i potrząsnęłam nim i z kieszeni wypadło mu moje szkolne zdjęcie. Zaczął na mnie krzyczeć, że już nigdy nic nie zjem i zawsze będzie mi kradł jedzonko, bo jako dziecko rozdeptałam mu brata.
Nie pytam specjalistów od sennika, tak się tym tylko snem dzielę z wami.
#sny
  • 10
@IspitOnYourGrave: mi się śniło, że byłem na jakiejś planecie gdzie zakopywałem małe larwy w piasku i musieliśmy już lecieć statkiem kosmicznym. Jedna larwa szybko wyrosła więc ją wzięliśmy na statek żeby mieć nowy gatunek na naszej planecie matce. Larwa rosła w zawrotnym tempie, zmieniła się w węża, rosła nadal aż przekształciła się w mojego czarnego kota ( ͡° ʖ̯ ͡°)