Wpis z mikrobloga

@LibertyHead: Kolorowe "Marlowe'y". Remake "Wielkiego snu" mi nie podszedł, ale "Żegnaj, laleczko" to jeden z najlepszych. "Długie pożegnanie". Dwa filmy z Paulem Newmanem są takie 6/10 "Harper" i jeszcze jeden gdzie gra tego samego detektywa. "Body heat" z Williamem Hurtem. trochę tego jest.

EDIT: a i serial "marlowe privet eye", powers boothe. Niektóre odcinki spokojnie oceniam na 9/10.
  • Odpowiedz
@LibertyHead: Za to Mitchum to idealny starszy Marlowe, widział wszystko i ze wszystkiego szydzi, ale serducho ma cały czas gołębie, na tyle ile pozwala rzeczywistość.
Powers Boothe też dodał swoje do Marowe'a - nowy feature: żelazne pięści. O dziwo pasuje bez zgrzytów.
  • Odpowiedz