Wpis z mikrobloga

@MasterOfDisaster7: no to już wiem, co się stało - częściowa utrata zasięgu. U mnie było dokładnie to samo. Pomiędzy pełną łącznością a całkowitą utratą zasięgu (i wyłączeniem silników) masz jeszcze sytuację, w której przestaje reagować na pilota albo reaguje z opóźnieniem 2-3s. Może to być spowodowane przez zakłócenia - ja swój straciłem, bo wpadłem na pomysł polatania na polu pomiędzy dwiema liniami wysokiego napięcia i jedną średniego napięcia... Najlepsze co możesz
@MasterOfDisaster7: nauczka na przyszłość, jak kupiłem następnego to przed pierwszym lotem rozkręciłem kopter i wyprostowałem antenkę, a do pilota dodałem gniazdo RP-SMA (w pilocie Tarantuli antenka jest w środku, ta zewnętrzna to atrapa). Mam dwie antenki od wi-fi - 3dBi do latania wysoko i 5dBi do latania nisko i daleko. Problemów z zasięgiem nie miałem ;)
@aggeta: to zwykły tryb headless mode. W X6 raczej nieprzydatny, tak samo return to home (zwany też return to somewhere)

W skrócie - quadcopter lata dokładnie w tym kierunku, w którym wychyli się prawy kontroler, niezależnie od tego w którą stronę skierowany jest jego przód. Orientacja jest w kierunku pilota, tylko przed lotem stawisz kopter przed nim i kalibrujesz kompas.